Piast Gliwice wraca do piłkarskiej elity

Piast Gliwice wygrał ostatni mecz sezonu i awansował do piłkarskiej ekstraklasy. – Awans w przekroju sezonu myślę, że nam się należał. Były trudne momenty i na pewno ta końcówka należała już do nas. Zdobyliśmy pierwsze miejsce i do końca tego nie oddaliśmy, i bardzo się z tego cieszymy – mówi Dariusz Dudek, II trener Piasta Gliwice.
Na stadionie w Gliwicach wspólnie z piłkarzami cieszyło się prawie dziesięć tysięcy kibiców. Piast wrócił do piłkarskiej elity po dwuletniej przerwie. Choć przed startem sezonu nie wszyscy – nawet w Gliwicach – w awans wierzyli. – W końcu się doczekaliśmy tej ekstraklasy. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo nasze marzenie się spełniło. Nikt przed sezonem nie sądził, że możemy powalczyć o górę, a powiem więcej – myśleli, że będziemy się bronić przed spadkiem – stwierdza Wojciech Kędziora, piłkarz Piasta Gliwice.
Jednak czym dalej w pierwszoligowy sezon, tym szanse Piasta na awans rosły. A końcówka rundy wiosennej, to już popis piłkarzy z Gliwic, którzy wygrali cztery z pięciu ostatnich meczów. Piastowi sprzyjał też terminarz, bo zdecydowana większość meczów w rundzie rewanżowej rozegrał na własnym stadionie. – Chciałem żeby to było godnie i na poziomie, żeby nie był to awans wywalczony w byle jakim stylu. Chciałem, żeby to był awans wywalczony z klasą – podkreśla Józef Drabicki, prezes Piasta Gliwice. To się udało, bo w ostatnim spotkaniu Piast wyraźnie pokonał również walczącego o awans Zawiszę Bydgoszcz. – Oni dzisiaj mają mękę, smutny autobus wraca do Bydgoszczy, a my się bawimy – stwierdza Wojciech Lisowski, piłkarz Piasta Gliwice.
Zabawa jednak szybko musi się skończyć. Bo teraz trzeba zrobić wszystko, żeby do pierwszej ligi Piast szybko nie wrócił.


