Sytuacja bez wyjścia? Gliwice stoją w gigantycznych korkach!
W godzinach szczytu Gliwice stają się miastem niedostępnym. – Są korki, bo jest zwężenie drogi. Trzeba to odczekać. A to czekanie sięga nieraz kilkudziesięciu minut. Budowa jednego z największych węzłów autostradowych w Polsce zakończyła się kilka lat temu. Pozostało jednak zwężenie. Nagle z kilku pasów robi się jeden. – Jest zjazd z autostrady, z drogi z Mikołowa i brakuje jeszcze jednego pasa. Jest przygotowana droga pod drugi wiadukt. Gdyby to było czynne, to wtedy rozwiązałoby ten problem. I w tym cały problem, bo według władz miasta wybudowanie kolejnego wiaduktu korków nie rozładuje, a ponieważ na przestrzeni ostatnich lat ilość zarejestrowanych samochodów w Gliwicach wzrosła ponad dwukrotnie, to z problemem korków za wiele zrobić się nie da. – Załóżmy hipotetycznie, że ktoś postawił nowy wiadukt, co teoretycznie jest możliwe – szeroki, czteropasmowy. Gdzie będziemy mieli korki? Na pierwszych światłach na Pszczyńskiej. Więc to nie jest żadne rozwiązanie problemu – stwierdza Marek Jarzębowski, rzecznik prasowy UM Gliwice.
Choć teoretycznie powinno przynieść pożądane skutki, bo tym co dzieje się na ulicach, zarządza jeden z najnowocześniejszych systemów zarządzania ruchem. – Nie możemy zapomnieć, że jak za dużo kierowców wjedzie do miasta, to zatkamy centrum miasta. To trudno będzie sprawdzić, bo szybkiej przebudowy wjazdu do Gliwic nikt nie planuje, a okazuje się też, że nie wszystkie sygnalizatory objęte są system inteligentnego sterowania ruchem. – Skrzyżowanie Pszczyńskiej i Pocztowej nie jest skoordynowane z sygnalizacją świetlną znajdującą się na rondzie, które należy do GDDKiA – pracują one oczywiście niezależnie. Mamy możliwość zdalnie wydłużania sygnału na naszym skrzyżowaniu – informuje Dawid Ochód, Centrum Sterowania Ruchem w Gliwicach.
To jedyny sposób na upłynnienie ruchu, tyle że ma niewielki wpływ na sytuację w tym miejscu. – Tam za duże potoki wpływają ze wszystkich autostrad i z Mikołowa. One schodzą się w jednym miejscu do Gliwic. Być może średnicówka zachęci część ludzi jadących z Katowic, żeby wjeżdżały do Gliwic w jednym miejscu – mówi prof. Stanisław Krawiec, ekspert ds. inżynierii ruchu.
Dopiero rozpoczęła się budowa tunelu pod centrum. Przejazd gotowym gliwickim odcinkiem Drogowej Trasy Średnicowej to perspektywa końca 2015 roku. Jedynym rozwiązaniem dla kierowców jest wybór innych zjazdów z autostrad. Tyle, że dotarcie do centrum miasta niekoniecznie będzie łatwiejsze i przede wszystkim szybsze.