RegionWiadomość dnia

Rozmowy ostatniej szansy w Kompanii Węglowej

Będziemy bronić, jak niepodległości pewnego elementu, ale może się okazać, że w trakcie negocjacji to się zmieni. Na pewno nie pozwolimy na to, żeby zwalniali ludzi. Tego jesteśmy pewni, że tego nie odpuścimy – podkreśla Jarosław Grzesik, szef górniczej “Solidarności” w Kompanii Węglowej. Zdaniem związkowców zarząd Kompanii Węglowej chce zwolnić blisko tysiąc pracowników administracji. Strona społeczna odrzuciła też propozycję obniżenia wynagrodzeń, w zamian od odstąpienia od zwolnień. Kolejną kością niezgody jest kopalnia Knurów-Szczygłowice. Przedstawiciele Kompanii Węglowej rozmawiają z władzami Jastrzębskiej Spółki Węglowej o jej sprzedaży. Związkowcy i w tym temacie mówią stanowcze nie. – Nie sprzedaje się sreber rodowych, tak to powiem. Więc my uważamy, że ta kopalnia może przynosić pożytki i korzyści dla Kompanii Węglowej inne niż jednorazowa sprzedaż, czyli długofalowa produkcja, czyli złoże – zaznacza Dariusz Potyrała, Związek Zawodowy Górników w Polsce.

Nieoficjalnie mówi się, że JSW ma zapłacić za kopalnię półtora miliarda złotych. Do transakcji ma dojść jesienią. – Pierwsze półrocze trzeba poświęcić na rozmowy. Na negocjacje cenowe i też my musimy sobie sami określić i pewne rozmowy z załogą z tej kopalni przeprowadzić. To istotne, żeby ich przekonać o tym, że w JSW dziś jest stabilna sytuacja – wyjaśnia Jarosław Zagórowski, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Były wiceminister gospodarki Jerzy Markowski twierdzi, że dla kopalni Knurów-Szczygłowice kupienie jej przez JSW, to jedyna szansa na przetrwanie. – Tu aż prosi się o porównanie z taką przypowieścią o małpie i o zegarku. W rękach Kompanii Węglowej, która potrafiła zniszczyć tak fantastyczne kopalnie, jak te, które posiada, nawet Szczygłowice chyba nie przetrwają. Lepiej niech się tego pozbędą i niech ta kopalnia się nie zniszczy.

Dzisiejsze negocjacje trwały kilka godzin. Przedstawiciele Kompanii Węglowej nie mają jednak wątpliwości, że do porozumienia dojdzie. – To jest w interesie firmy, to jest w interesie pracowników. Na pewno ani jedna, ani druga strona nie chce jakieś eskalacji, protestów i strajków, bo to byłby gwóźdź do trumny tej firmy. Tak że należy oczekiwać konstruktywnych rozmów – oznajmia Zbigniew Madej, Kompania Węglowa.

Rozmów, które dziś zostały przerwane. Strony mają usiąść do stołu po raz kolejny w poniedziałek rano. Znów podkreślając, że to rozmowy ostatniej szansy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Wcześniej na ten temat pisaliśmy: Dziś rano (10 stycznia) w siedzibie Kompanii Węglowej w Katowicach rozpoczęła się kolejna – prawdopodobnie ostatnia – runda konsultacji związkowców z zarządem Kompanii na temat programu restrukturyzacyjnego spółki. Dotychczasowe rozmowy nie przyniosły uzgodnień, co do treści programu. Zasadniczy spór dotyczy kwestii łączenia kopalń, redukcji zatrudnienia w administracji i sprzedaży kopalni Knurów-Szczygłowice do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Jeżeli nie dojdzie do porozumienia, związkowcy zapowiadają protesty.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button