RegionWiadomość dnia

[AKTUALIZACJA] Akcja ratownicza na ruchu Boże Dary zakończona. Odnaleziono ciało zaginionego górnika w KWK Murcki-Staszic

Aktualizacja – 20.01.2014: Ciało górnika z KWK Murcki-Staszic ruch Boże Dary odnaleziono w niedzielę (19.01) wieczorem. Górnik zaginął pod ziemią katowickiej kopalni kilka dni temu. Poszukiwania ruszyły, kiedy nie wyjechał na powierzchnię ze swoją zmianą. Sygnał z nadajnika, jaki miął ze sobą górnik, ekipy ratowników górniczych namierzyły w podziemnym zbiorniku na węgiel. Zwłoki górnika odnaleziono prawie 9 metrów od powierzchni urobku, jaki zgromadzony był w zbiorniku. Górnik, który zginął w KWK Murcki-Staszic ruch Boże Dary miał 36 lat, na kopalni pracował od 15 lat.

Aktualizacja – 19.01.2014: Nadal prowadzona jest akcja ratowniczo w związku z zaginięciem pracownika w podziemnych wyrobiskach kopalni. Wczoraj nadal nie trafiono na lampę.

17.01.2014: – Do godziny piątej rano ratownicy, pracując cały czas bez przerwy, nie dotarli jeszcze do źródła sygnału – lampy – informuje Wojciech Jaros, rzecznik KHW.

16.01.2014 – 11.23:

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Około godz. 11.00 otrzymaliśmy informację, że namierzono sygnał z lampy – w zbiorniku przesypowym węgla. Zbiornik jest owalny, o średnicy rozszerzającej się od 7 do 12 metrów, 24 metry wysoki – poinformował nas Wojciech Jaros, rzecznik prasowy Katowickiego Holdingu Węglowego, do którego należy KWK Murcki-Staszic, ruch Boże Dary, gdzie od godzin nocnych w czwartek, 16 stycznia trwają poszukiwania górnika, który nie wyjechał po pracy na powierzchnię.

Aby stwierdzić coś więcej – dotrzeć do źródła sygnału ratownicy muszą dostać się tam z góry i ręcznie usunąć węgiel, kamień, który leży powyżej.

Zaginiony w KWK Murcki-Staszic, ruch Boże Dary górnik jest zatrudniony jako tokarz, pracuje w warsztacie mieszczącym się około 10 minut piechotą od podszybia na poziomie 416. Powinien był zgłosić się na wyjazd z dołu najpóźniej o 1.50 w nocy. Po stwierdzeniu, że nie zdał lampy, aparatu ucieczkowego, a w szatni wisi jego
czyste ubranie oraz po kontakcie z domem, gdzie także go nie było, rozpoczęto akcję poszukiwawczą, w której biorą udział dwa zastępy ratowników.

Część obowiązkowego wyposażenia każdego górnika stanowi lampa, podająca stały sygnał radiowy. Ma pomagać w dokładnej lokalizacji osób w razie zawału czy  zasypania. Jest odbierany z odległości 10-15 metrów. Nie służy do odległej identyfikacji miejsca pobytu pracownika. Tymczasem sam rejon podszybia na poziomie 416 Ruchu Boże Dary to około 20 km wyrobisk, chodników, przecznic i podziemnych komór. Znalezienie człowieka, który oddalił się z miejsc, gdzie powinien przebywać, jest w tej sytuacji bardzo trudne. Akcja ratunkowa cały czas trwa.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button