KrajRegionWiadomość dnia

Miał problem, żeby wsiąść do samochodu. Zobaczcie, jak nasz reporter jeździł w alkogoglach [Wideo]

Problem z powodu dwóch promili alkoholu. Wizualne efekty porównywalne do tych po spożyciu około pół litra wódki symulują alkogogle. To dopiero początek kłopotów z dotarciem do celu. Ten znalazł się zaledwie 120 metrów dalej, za zakrętem. Efekt, całkowity brak właściwej oceny prędkości i odległości, wszystko przy zaledwie pięciu kilometrach na godzinę.Proszę sobie teraz wyobrazić, że ta prędkość jest zdecydowanie większa, bo kierowcy powiedzmy pod wpływem alkoholu nie mają tej świadomości, że stwarzają zagrożenie w ruchu drogowym. Nie czują lęku przed kierowaniem pojazdem – podkreśla Bogdan Kacprzak, Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Katowicach. Zabrze, ulica Wolności. Tu 33-letni kierowca Daewoo Tico warunki z naszego testu odwzorował na drodze. Niestety zamiast słupka na jego drodze pojawił się inny samochód. Mężczyzna miał we krwi ponad dwa i pół promila alkoholu. – Tylko przez ostatni weekend zatrzymaliśmy na drogach naszego województwa 135 znajdujących się pod wpływem alkoholu – informuje mł. asp. Marzena Szwed, WRD KWP Katowice.

Obowiązkowy alkomat w każdym aucie, czy system, który od pozytywnego przejścia testu na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu uzależnia to, czy auto zapali. To tylko niektóre z pomysłów na wytrzeźwienie polskich dróg. Do ogólnopolskiej debaty o pijanych na drogach dołączyły się też firmy ubezpieczeniowe. Rozważają dołączenie do oferty możliwość ubezpieczenia od szkód spowodowanych po kolizji z nietrzeźwym kierowcą. Odpowiednie przepisy już jednak w Polsce funkcjonują. – Jeśli jesteśmy poszkodowanym w wypadku, gdzie sprawcą był pijany kierowca oczywiście odszkodowanie nam się należy, natomiast firma zachowuje prawo do regresowania tego świadczenia od sprawcy wypadku – wyjaśnia Jowita Trzaska, Kawiarenka Ubezpieczeniowa. Eksperci są zgodni – ubezpieczenie od wypadku z pijanymi – to czysty chwyt marketingowy.Temat ostatnio modny. Po kilku wypadkach, które miały miejsce u nas w kraju, natomiast tak naprawdę w firmach ubezpieczeniowych ten temat działa tylko w momencie ubezpieczenia bardzo dużych podmiotów – zaznacza Jowita Trzaska.

Tylko w zeszłym roku policjanci na polskich drogach przeprowadzili prawie dziewięć milionów kontroli, w trakcie których zatrzymano przeszło 160 tysięcy nietrzeźwych kierowców, a to i tak najniższy wynik od 14 lat. W minionym roku największy polski ubezpieczyciel PZU zażądał zwrotu wypłaconych odszkodowań od prawie 1425 pijanych sprawców wypadków, na łączną sumę 9 mln zł. – Nie jest to przyzwolenie kulturowe. Ono nie wynika z takich przyzwyczajeń kulturowych. Ono wynika bardziej z akceptacji z poprzedniej epoki, gdzie nie widziano niczego złego w tym, że ktoś po alkoholu prowadzi samochód – uważa Wojciech Korchut, psycholog, firma Psychotronics.

Na razie żadne towarzystwo ubezpieczeniowe dokładnie nie precyzuje na co, po wykupieniu polisy poszkodowany kierowca mógłby liczyć.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button