RegionWiadomość dnia

Park Śląski musi zapłacić UM w Chorzowie ponad 3 mln zł! To kara za wycięte w parku drzewa [ZDJĘCIA]

-To nie jest panie redaktorze w jednym miejscu, bo to jest na tym obszarze gdzieś 200 na 200 metrów, to w całym obrębie zostało wycięte – pokazuje nam miejsce, gdzie w Parku Śląskim wycięto drzewa Gerard Mądry, Stowarzyszenie “Nasz Park”. Blisko rok temu przedstawiciele stowarzyszenia “Nasz Park” zauważyli, że w Parku Śląskim brakuje drzew. Okazało się, ze wycięto blisko dwieście czterdzieści drzew. Nielegalnie. -Nie jesteśmy przeciwni wycinaniu czy pielęgnacji. Ale niech to wszystko będzie legalnie zrobione, prawda? W zamian za wycięte drzewa niech gdzieś nasadzone są jakieś inne drzewa. Może faktycznie trzeba było odnowić ten drzewostan, ale wszystko w imię prawa niech będzie – podkreśla Gerard Mądry, Stowarzyszenie “Nasz Park”.

ZDJĘCIA: Park Śląski musi zapłacić prawie 3,5 mln zł. To kara za ponad 200 wyciętych drzew

A jak się okazało – nie było. Sprawa została zgłoszona prezydentowi Chorzowa. Ten podjął decyzję, o wymierzeniu Parkowi Śląskiemu kary w wysokości blisko trzech i pół miliona złotych. -Na wycinkę drzew, które mają powyżej dziesięciu lat jest wymagane zezwolenie prezydenta miasta, zezwalające na taką wycinkę. – Tutaj tego zezwolenia nie było? -No, nie było – przyznaje Zuzanna Kurczek, UM w Chorzowie. Teraz Park Śląski musi w ciągu 14 dni wpłacić pieniądze na konto chorzowskiego urzędu miasta. Władze Parku Śląskiego podkreślają, że mają jeszcze czas na odwołanie. -To oczywiście są duże pieniądze, ale jestem spokojny o to, że spółka nie będzie ich musiała zapłacić, bo wygramy to postępowanie administracyjne. Nawet gdyby się niestety okazało, że będzie park zobowiązany do zapłaty odszkodowania, to nie są to środki które spowodują jakąś tragedię dla parku – mówi Arkadiusz Godlewski, prezes Parku Śląskiego.
 
Przeciwnego zdania jest radny sejmiku wojewódzkiego, Michał Wójcik. Złożył już u marszałka województwa pismo z prośbą, aby ten zajął się sprawą. -To, co się stało z tymi drzewami oznacza, że mamy do czynienia z jakimś rodzajem niegospodarności, z bardzo dużą karą. Dla mnie jest to sytuacja o tyle niekomfortowa, że przecież wiele lat temu w sejmiku dałem pomysł, żeby park został przejęty przez województwo śląskie – argumentuje Michał Wójcik, radny sejmiku województwa śląskiego. Sprawy nielegalnie wycinanych drzew to nie tylko problem Chorzowa. W październiku zeszłego roku władze Zbrosławic musiały zapłacić za wycięcie czterech drzew …czterysta tysięcy złotych! Według nich – niesłusznie. -Było zagrożenie. Jedno energetyczne, bo jedna z lip uszkodziła linię energetyczną, zostały powiadomione odpowiednie służby. Drzewa runęły na drogę – mówi Wiesław Olszewski, wójt Zbrosławic, (wyp. arch.)
 
Znacznie więcej drzew niż w Zbrosławicach, bo 15, nielegalnie zostało wyciętych w Zabrzu. W tym przypadku decyzję podjął jeden z urzędników. Również bez odpowiednich pozwoleń. Drzewa przeszkadzały w budowie parkingów i dróg dojazdowych do hali sportowej. Sprawa wyszła na jaw po dwóch latach, bo wzbudzała podejrzenia Najwyższej Izby Kontroli. -Bodźcem były sygnały docierające z całego kraju na temat nieprawidłowości, które pojawiały się przy zagospodarowaniu drewna, pochodzącego z wycinki drzew tam, gdzie gminy prowadziły duże inwestycje – mówi Piotr Miklis, Najwyższa Izba Kontroli w Katowicach, (wyp. arch.). Park Śląski ma na odwołanie od decyzji dwa tygodnie. W przeciwnym razie będzie biedniejszy nie tylko o drzewa, ale też o blisko 3,5 mln zł.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button