RegionWiadomość dnia

Z armatki do turystów. Wyciągi w Beskidach wreszcie ruszyły

Dziś na stoku Zagroń w Istebnej jest już prawie 50 centymetrów śniegu. Jeszcze tydzień temu nie było nawet dwóch. Gdy tylko temperatura spadła poniżej minus dwóch stopni, rozpoczęło się naśnieżanie i walka o to, by choć trochę nadrobić stracony tej zimy czas i pieniądze. – Myślę, że ten miesiąc, który straciliśmy, tego już nie da się nadrobić, ale ci spragnieni narciarze, którzy nie mogli przyjechać w pierwszej połowie stycznia, będą mieli okazję teraz do końca marca – mówi Janusz Waszut, ośrodek Zagroń w Istebnej.

Jeśli tylko temperatura znów gwałtownie nie wzrośnie, to rzeczywiście, śniegu nie powinno zabraknąć. Zwłaszcza, że jest tu produkowany dniem i nocą. – Należało pilnować wszystkich armatek, ratrakować, rozciągać potem cały śnieg po stoku, łopatami na najazdy, na wjazdówkę, na wyciąg krzesełkowy. Także pracy naprawdę mnóstwo – podkreśla Robert Szozda, pracownik ośrodka. Szczególnie, że nie mogli liczyć na zbyt duże wsparcie ze strony natury.

Tylko na jednym stoku prawie 20 armatek. Każdą trzeba sprawdzić co 15 minut tak, by naśnieżanie nie zamieniło się w nawadnianie. – Trzeba cały czas mieć na uwadze temperaturę, wilgotność powietrza, jeśli jest w porządku, suche powietrze, to można śnieżyć na maxa – mówi Łukasz Legierski, pracownik ośrodka.

Gastronomia, instruktorzy i wypożyczalnie sprzętu, wszyscy na tę chwilę czekali prawie dwa miesiące. Wielu z nich w ciągu góra trzech kolejnych, zarobić będzie musiało na cały nadchodzący rok. – Straty odrobić będzie na pewno ciężko. Liczymy na to, że potrzyma jak najdłużej chociaż ten mróz. Liczymy na to, że ludzi będzie coraz więcej – mówi Piotr Chmiel, pracownik wypożyczalni sprzętu. Dziś, tylko przez jeden ośrodek, przewinęło się niemal dwa tysiące osób i choć jeszcze tydzień temu mało kto mógłby w to uwierzyć, dziś w Beskidach działały wszystkie ośrodki narciarskie.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button