AlarmRegionWiadomość dnia

On teraz będzie ział ogniem i mordował wszystkich! Spotkanie z mieszkańcami w Rudzie Śląskiej-Wirku w sprawie Trynkiewicza

Z jednej strony przerażenie, z drugiej agresja. Przeprowadzka Mariusza Tynkiewicza z rzeszowskiego więzienia do jednej rudzkich kamienicy, to od tygodnia tutaj temat numer jeden. -Nie chcemy tutaj Trynkiewicza! Nie będzie jak dziecka z oka spuścić, przecież tu są dzieci, tu jest boisko, nie będziemy żyć obok takiego zboczeńca – krzyczała głośno po spotkaniu z prezydent Rudy Śląskiej pani Alina, mieszkająca na Wirku. -Niech się ino tu pojawi, żodyn mu tu nie popuści! – mówi pan Marian. Choć władze uspokajają, to jak mówią mieszkańcy – pewności nie ma. Strach rośnie z każdą kolejną informacją.

Po tym, jak Mariusz Trynkiewicz trafił do więzienia, o swojej przeszłości już tak chętnie jak podczas wizji lokalnej nie opowiadał. Przed sądem nie potrafił wyjaśnić, dlaczego zabił “Nie jestem zbrodniarzem – przekonywał – Wymagam długotrwałego leczenia.” -Jeżeli już raz stwierdził, to na pewno. Są to popędy, które rządzą tym człowiekiem, to jest duża przyjemność, towarzyszą temu pozytywne emocje i na pewno może to zrobić, bo tego uczucia satysfakcji, tej ogromnej przyjemności jaka towarzyszy tej sytuacji, on chce to przeżyć -uważa  Magdalena Bannert, psycholog.

Czterech zabitych chłopców to nie jedyne ofiary Mariusza Trynkiewicza, kilka miesięcy wcześniej będąc na przepustce z wojska jego ofiarami padło dwóch chłopców, wtedy jednak nie zabił. -Jeżeli chodzi o jakąś po prostu, jak to pani prokurator po prostu powiedziała obawa, czy lęk to również nie, ponieważ no w zasadzie nie miałem się czego obawiać – mówił w 1988 roku podczas wizji lokalnej Mariusz Trynkiewicz. Spokój mieszkańcom Rudy Śląskiej może zagwarantować tylko tak zwana ustawa o bestiach. Przepisów na czas nie uda się wprowadzić. Wyjście Trynkiewicza na wolność może jednak opóźnić opinia biegłych i decyzja sądu. -Jako minister sprawiedliwości powołałem zespół, który przygotował projekt ustawy, który przesłałem panu ministrowi Gowinowi i do wiadomości więc i pana premiera w 2012 roku – podkreśla Zbigniew Ziobro, prezes Solidarnej Polski.

Gdyby sąd przesunął swoją decyzją wyjście Mariusza Trynkiewicza z więzienia, zamiast na wolność trafi do specjalnego ośrodka leczenia groźnych przestępców w Gostyninie. –Jeśli biegli nie będą zwlekali z wydaniem opinii, a sąd odpowiednio wcześnie zaznajomi się z tą opinią i wyda orzeczenie, to z całą pewnością może być tak, że Trynkiewicz będzie czekał na rozstrzygnięcie prawomocne będąc pozbawionym wolności – uważa karnista, prof. Kazimierz Zgryzek. Jeśli nic się nie zmieni kara dobiegnie końca za 15 dni.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button