NIK prześwietla budowę hal widowiskowo-sportowych. Samorządy naprawdę na to stać?
Choć budowane z rozmachem, to nie zawsze się opłacają. W tym roku Najwyższa Izba Kontroli weźmie pod lupę duże obiekty sportowe. -Czy zaplanowano budowę tych obiektów na miarę? Na miarę możliwości. Jak wiemy nie jest sztuką przy wykorzystaniu środków zewnętrznych budować dzisiaj cokolwiek, budować duże obiekty. Sztuką będzie za chwilę je utrzymać – mówi Przemysław Witek, NIK delegatura w Katowicach. Utrzymanie jest jednak tematem odległym, bo na razie trwa budowa. Jak tu – w Gliwicach, gdzie od połowy ubiegłego roku powstaje hala widowiskowo-sportowa. -Nie będzie to tylko i wyłącznie z korzyścią dla mieszkańców miasta, na pewno i także z korzyścią dla całego regionu – podkreśla Maja Lamorska-Gorgol, UM Gliwice. Tyle, że rok temu to właśnie „region” wypowiedział miastu umowę na europejską dotację, która miała wynosić aż 141 milionów złotych.
ZDJĘCIA: NIK sprawdzi czy budowa m.in hali widowiskowo-sportowej w Gliwicach jest uzasadniona
-Komisja Europejska uznała, że projekt w tym kształcie, nie powinien być dalej realizowany – przypomina Agnieszka Walczak, Wydział Rozwoju Regionalnego. Tym samym, budowa hali przestała być jednym z najważniejszych projektów Regionalnego Programu Operacyjnego. -Na skutek długotrwałego procesu, który miał miejsce w Komisji Europejskiej i szeregu uwag, które wpłynęły do projektu, finalnie projekt został usunięty z listy projektów kluczowych – mówi Agnieszka Walczak, Wydział Rozwoju Regionalnego. Choć dla władz miasta sprawa dofinansowania wciąż nie jest rozstrzygnięta. Nie wykluczają dokończenia budowy bez europejskiego wsparcia. -Nie zatrzymamy nagle budowy, budowa będzie dokończona. Pamiętajmy, że Gliwice są w bardzo dobrej kondycji finansowej i myślę że nawet w takiej sytuacji sobie spokojnie poradzą – mówi Maja Lamorska-Gorgol, UM Gliwice.
Choć konkurencja w kraju jest coraz większa. W odległości mniejszej niż sto kilometrów jest już Spodek i budująca się w stolicy Małopolski Kraków-Arena. Choć prezydent tego ostatniego miasta w Gliwicach konkurencji nie widzi. -Trzymam kciuki za gliwiczan, za halę w Gliwicach. Oby się to wszystko udało – mówi Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa. Hala widowiskowo-sportowa w Gliwicach będzie bliźniaczo podobna do tej krakowskiej. Tyle, że ma być gotowa rok później, czyli w połowie 2015. Obecnie na terenie budowy trwają prace konstrukcyjne. Najważniejsze dopiero nadejdzie. -To jest temat zamknięcia budynku przed zimą, dlatego żeby można było prowadzić roboty w okresie jesienno-zimowym 2014/2015 bez żadnych ograniczeń związanych z wpływami atmosferycznymi – podkreśla Tomasz Kaźmierczak, kierownik budowy MIRBUD S.A. Ograniczeń na pewno nie będzie pod względem widzów. Gliwicka hala pomieści ich ponad 16 tysięcy. Grunt, by te możliwości odpowiednio wykorzystać i na nich zarobić. A to kluczowe zadanie. Zwłaszcza, jeśli cały koszt budowy miasto będzie musiało wziąć na siebie.