KrajRegionWiadomość dnia

Krupniok, karminadle i wodzionka. Śląskie rządzi na liście produktów tradycyjnych

Mięso mielone, najlepiej ze świni albo z woła. Potrzebne są jeszcze cebula, bułka, jajko, sól i pieprz do smaku. Pieczone na patelni tradycyjne na Śląsku karminadle znalazły się na samym szczycie listy produktów regionalnych. Produktów, bez których ta kuchnia nie miała by racji bytu. – Kuchnia śląska charakteryzuje się właśnie bardzo treściwymi, kalorycznymi potrawami, bo to region robotniczy. Każdy robotnik musi sobie dobrze pojeść – zaznacza Jacek Kępny, kucharz w restauracji “U Przewoźnika”. Ślaski chrustek, brutfaniok i rolada. To tylko niektóre z potraw, które pojawiły się na tej liście.  Łącznie w całej Polsce znalazło się na niej już ponad 1200 produktów regionalnych, z czego aż 136 to wyroby pochodzące ze Śląska. To drugi rezultat w kraju, tuż za województwem podkarpackim. Kluski, kiszka i krupniok ich też nie może zabraknąć na tradycyjnym śląskim stole. Ten ostatni już czeka na wpis na listę dań tradycyjnych w całej Unii Europejskiej. – Województwo śląskie i opolskie byłoby tym jedynym miejscem na świecie, gdzie krupniok śląski będzie produkowany. Chcielibyśmy, takie są ambicje, takie są marzenia, żeby krupniok w przyszłości sprzedawał się na całym świecie – mówi Michał Wójcik, dyrektor Izby Rzemieślniczej w Katowicach.

Prosty mix kaszy gryczanej, świńskiej krwi i przypraw zawojować może nie tylko Europę. Na salonach być może już nie długo zagoszczą i one. Oblaty, kulinarny maszkiet na tej ziemi znany od wieków. Z takich produktów regionalnych, śląskich, to takie drugie życie, ma oblat. Taki placek. To jest mąka, woda i to trzeba upiec – opowiada Marek Szołtysek, znawca kultury i historii Śląska. Najlepiej smakuje z czekoladą lub dżemem. Aromatyczny, łatwo go rozpoznać. Nie wiadomo jednak, czy docenią go inne od śląskich podniebienia. Także te bardziej egzotyczne.Bazą kuchni indyjskiej jest ryż, a u nas są na przykład ziemniaki. Prócz tego bardzo dużo warzyw, ponieważ w Indiach jest bardzo dużo wegetarian – tłumaczy Ewelina Faruque, restauracja Bombaj Tandoori

Dla wybrednych też coś można tu upichcić. Taki szałot czy modro kapusta, z pewnością i w Indiach znajdzie swoich entuzjastów.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button