RegionWiadomość dnia

Ciąg dalszy zamieszania w śląskim NFZ. Sprawa kontraktu dla Euromedic w prokuraturze. Grzegorz Nowak straci posadę?

Czytaj: Głowa Grzegorza Nowaka poleci za zamieszanie z kliniką Euromedic? Jest oficjalny wniosek w sprawie odwołania Nowaka z funkcji szefa śląskiego NFZ!

Śląski NFZ poinformował 5 lutego na swojej stronie, że 31 stycznia kontrakt z Euromedic wygasł. Katowicki szpital odpowiada, że żadnego pisma w tej sprawie nie dostał. Podkreśla też, że dla nich obowiązująca jest decyzja NFZ, zgodnie z którą kontrakt na leczenie pacjentów został przedłużony do 28 lutego.

Skąd to całe zamieszanie? 31 stycznia, czyli w ostatnim dniu, kiedy kontrakt z Euromedic mógł zostać przedłużony, Grzegorza Nowaka wezwano do centrali NFZ. Pod jego nieobecność wicedyrektor Grzegorz Zagórny podpisał przedłużenie kontraktu. 4 lutego Zagórny został zwolniony, a pracę w trybie nagłym straciła także odpowiedzialna za finanse Dorota Suchy. Szef śląskiego NFZ zwolnił swoich najbliższych współpracowników, bo uznał, że są wobec niego nielojalni. Uważa też, że tak zawarty kontrakt jest nieważny i zgłosił tę sprawę do prokuratury.

Teraz to Grzegorz Nowak najprawdopodobniej straci stanowisko. Wniosek o jego odwołanie od szefa NFZ Marcina Pakulskiego, wpłynął już do Rady Śląskiego oddziału NFZ. Rada ma zaopiniować decyzję o odwołaniu Nowaka, ale nie będzie to dla prezesa wiążące. Wszystko ma się wyjaśnić w sobotę (8 lutego) o godzinie 10.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

MATERIAŁ GRZEGORZA BIERNACKIEGO I KAROLINY KANCLERZ:

Kłopotów z nowoczesnym szpitalem EuroMedic w Katowicach ciąg dalszy. Teraz grunt pali się pod nogami szefa śląskiego oddziału NFZ. Jeśli nic się nie zmieni, to Grzegorz Nowak straci swoje stanowisko i to już w najbliższą sobotę. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że do prokuratury trafiło właśnie zawiadomienie, w którym obecny dyrektor oskarża swojego byłego zastępcę o nielojalność.

Mimo, że historia szpitala Euromedic nie należy do najdłuższych, z pewnością odbiła się szerokim echem. Na pracownikach, pacjentach i…szefie, śląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Agenci CBA wykazali, że w trakcie konkursów na leczenie dochodziło tu do nieprawidłowości min. fałszowania dokumentacji. Wtedy, kontrakt zerwano. -Uznałem, że nie mam podstaw aby śląski oddział NFZ przedłużył o kolejny okres, w oczekiwaniu na jakiś cud, prawny czy nie merytoryczny, który pozwoliłby na przedłużenie tej umowy – mówi Grzegorz Nowak, dyrektor śląskiego oddziału NFZ. Umowę Euromedicowi wypowiedziano już wcześniej. Na rok przed upływem kontraktu. Wtedy, przed końcem 2013 roku, kilkudziesięciu pracowników prywatnego szpitala skutecznie okupowało śląską siedzibę NFZ. -Nie wiemy co nas czeka od 1 stycznia 2014. Wszyscy chcemy pracować od nowego roku, w tym składzie – mówiła wtedy Beata Mazurek, pielęgniarka.
 
Choć szef śląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia kategorycznie odmówił kolejnego przedłużenia umowy, 31 stycznia władze szpitala wezwano do oddziału funduszu i…kontrakt przedłużono. O kolejny miesiąc. -W chwili obecnej nie mamy wypowiedzenia. Kontynuujemy leczenie, jest to nasz ustawowy obowiązek związany z kontraktem z Narodowym Funduszem Zdrowia – argumentuje Tomasz Ludyga, właściciel szpitala EuroMedic. Obowiązek, który się opłaca. Także pacjentom, bo jak zapewnia Euromedic, szpital pracuje pełną parą. Tyle, że zdaniem dyrektora Nowaka decyzja o przedłużeniu kontraktu jest nieważna. W ostatnim dniu, kiedy umowa ze szpitalem mogła zostać przedłużona, Grzegorza Nowaka wezwano do centrali NFZ. Pod jego nieobecność wicedyrektor – Grzegorz Zagórny podpisał przedłużenie kontraktu. -W czasie, gdy jechałem do Warszawy, pan dyrektor Zagórny – mój zastępca, pełniący obowiązki, wrócił do śląskiego oddziału NFZ i podpisał bez mojej zgody, przedłużenie umowy o kolejny miesiąc – mówi Grzegorz Nowak, dyrektor śląskiego oddziału NFZ.
 
Nie zwlekając tak długo, dyrektor śląskiego oddziału NFZ, dwa dni temu złożył do Prokuratury Okręgowej w Katowicach zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. -To zawiadomienie w tej chwili jest analizowane przez prokuratorów. Prawdopodobnie zostanie włączone w poczet materiałów tego śledztwa, które prowadzone jest z zawiadomienia CBA – wyjaśnia Marta Zawada-Dybek, Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Dla byłego zastępcy Grzegorza Nowaka to zawiadomienie, to nie jedyna konsekwencja podpisania umowy za plecami szefa. -Dyrektor Zagórny został zwolniony za to, bo był nielojalny. Tak uznał, obecny jeszcze szef funduszu pan Grzegorz Nowak, który jest już odwoływany przez Warszawę. Ja nie wiem, czym myśmy sobie zasłużyli na Śląsku, żeby takie oglądać cyrki – mówi Agata Pustułka, Dziennik Zachodni.

Grzegorz Nowak obejmując stanowisko dyrektora, podobnych cyrków mógł się spodziewać. Jego poprzednik stanowisko utracił, gdy kontrakt ze szpitalem Euromedic, podpisał. -Właściwie podejmując się tej funkcji, to wyrok już został wydany, tylko termin wykonania jest odroczony – mówił dzisiaj na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w siedzibie śląskiego oddziału NFZ jego dyrektor, Grzegorz Nowak. Odroczony do najbliższej soboty. Wtedy Narodowy Fundusz Zdrowia zdecyduje, czy dyrektora Nowaka na stanowisku szefa śląskiego oddziału NFZ pozostawi.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button