RegionWiadomość dnia

Koncert Deep Purple w Spodku [Zdjęcia i Wideo] Legendarny zespół dał czadu!

ZOBACZ ZDJĘCIA

Sprzedali ponad 100 milionów płyt. A gdy już się pojawią, porywają tłumy. Nie jednego, a przynajmniej kilku pokoleń. Na każdym koncercie zanim to nastąpi mocną rozgrzewkę fundują Ci, którym gwiazdy pozwalają pławić się w swoim blasku. Formacja Kruk, już po raz trzeci, otwierała koncert Deep Purple. Za każdym razem, to moment doceniany przez nich coraz bardziej. – Być może już nigdy się coś takiego nie wydarzy. Jest pewien kredyt, który myślę, że wykorzystaliśmy na przynajmniej trzy pokolenia do przodu, jeśli chodzi o granie z Purplami – opowiada Piotr Brzychcy, gitarzysta grupy Kruk. A można z nimi nie tylko grać, ale i jeździć. Szymon Chwalisz, wizerunki muzyków przeniósł na motocykl. – Praca nad nim zajęła około 1,5 tygodnia. Namalowanie wszystkich portretów, poskładanie tego w całość i przede wszystkim zaprojektowanie żeby to miało jakąś spójną wartość.

Artysta może odetchnąć z ulgą. Cel został osiągnięty, a spójna wartość doceniona. I to przez najważniejszych, tego dnia jurorów. Choć maszyna zrobiła furorę, jej właściciel – od kilkudziesięciu lat fan zespołu, będzie jej używał ostrożnie. – Ten, postanowiłem poświęcić zespołowi. Pewnie się kiedyś na nim przejadę, ale rzadko. Więcej będzie stał w garażu, jako pamiątka – mówi Andrzej Otręba, właściciel motocykla. I wyraz szacunku, bo transfer uczuć ma tu wyjątkowe znaczenie. – Jeśli grasz do ściany to ona cię inspiruje. Ale jeśli widzisz ludzi, którzy Cię kochają, którzy Cię szanują, którzy krzyczą – to zaczynasz grać zupełnie inaczej. Wszystko wychodzi – cudowne uczucie. Nie jestem surferem, ale mogę sobie wyobrazić jak czuje się surfer na fali, ja też tak się czuję. Wtedy wszystko jest prościej – wyjaśniał Roger Glover z Deep Purple.

Zwłaszcza, że tłumy fanów goszczą nie tylko na koncertach, ale i przed hotelami. Fani purporowych, doceniają ich nie tylko na scenie. Gdy muzyka cichnie, a światła gasną, gwiazdorskie wcielenia zostają w tyle. – Poza tym, że muszą mieć wodę w garderobie to nie są gwiazdy, które kręcą nosem i mają niebotyczne wymagania. Oni nie zadzierają nosa do góry. Mogą spokojnie porozmawiać, są tacy bardzo w ogóle spokojni, wyciszeni – stwierdza Marta Ławrowska-Sowa, Metal Mind Productions. W co uwierzyć, raczej trudno. Nie tyle w skromność rockowych legend, co w ich wyciszenie. Przed laty, Deep Purple został odnotowany w księdze Rekordów Guinnessa, jako „ Najgłośniejszy zespół świata”. I to właśnie siła, ich muzyki, sprawia że czas staje w miejscu. – Jak długo takie zespoły jak Deep Purple grają i nagrywają tak wspaniałe płyty, jak ta ich najnowsza płyta – “Now What?!”, tak długo my starzejemy się znacznie wolniej. Myślę tutaj o sympatykach rocka z mojego pokolenia – zaznacza Wojciech Zamorski, dziennikarz muzyczny.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Mimo tego, że na scenie są tyle lat, to jednak ciągle porywają tłumy. A sympatycy, w swoich opiniach odosobnieni nie są. Nawet ci, którzy Deep Purple słuchają nieco krócej, są pod nie mniejszym wrażeniem

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button