Katowice: Strzelanina na Giszowcu? Strzały na ul. Pod Kasztanami, ranny mężczyzna w szpitalu
Aktualizacja – 26.02.2014: Mężczyzna, który 20 lutego w Giszowcu postrzelił mieszkańca Katowic, został zatrzymany zaraz po wyjściu ze szpitala. Został już tymczasowo aresztowany. Grozi mu dożywocie. Nie ustalono dotychczas, dlaczego postrzelił 22-latka.
Drugi zatrzymany mężczyzna po przesłuchaniu został zwolniony do domu. W sprawie wystąpi jako świadek.
21.02.2014: Policjanci zatrzymali dwie osoby, które są podejrzewane o udział w strzelaninie w Giszowcu. Jedna z nich przebywa w szpitalu z obrażeniami ręki. To mężczyzna, który najprawdopodobniej oddał strzał.
Odnaleziono już przerobiony karabin AK47 z magazynkiem i 19 sztukami amunicji. Zabezpieczono również pistolet gazowy i 14 sztuk amunicji hukowej. Ranny w nogę mężczyzna przebywa w szpitalu.
20.02.2014 – 15:30: Do strzelaniny w Giszowcu w Katowicach miało dojść około godziny 11.30 w czwartek 20 lutego. Na razie w sprawie niewiele wiadomo. Wiadomo o jednym rannym mężczyźnie, który trafił do szpitala. Wiadomo, że 22-latek trafił z raną postrzałową nogi do jednego z katowickich szpitali – policja nie ujawnia, do którego. – W tej chwili trwa jego operacja – mówi Jacek Pytel, KMP Katowice.
Udało się nam także dowiedzieć, że po strzelaninie na ul. Pod Kasztanami w Katowicach-Giszowcu policja zatrzymała w związku ze sprawą dwóch mężczyzn. Na razie jednak mundurowi nie zdradzają więcej szczegółów. Nie wiadomo kto i dlaczego strzelał. Nieznane wciąż pozostają motywy sprawcy lub sprawców a także to, kim jest postrzelony na Giszowcu mężczyzna.
