RegionWiadomość dnia

Za koszulkę Marcina Gortata …wyposażenie kuchni. Za obrazy winda. Dom Kulejących Aniołów w Pszczynie zbiera środki na nową siedzibę [ZDJĘCIA]

Tutaj gra toczy się o najwyższą stawkę, o komfortowe warunki życia dla niepełnosprawnych umysłowo dzieci. Pszczyński Dom Kulejących Aniołów ma kilkuset podopiecznych. Na co dzień funkcjonują w takich warunkach. -Na tych niewielu metrach kwadratowych dzieje się dużo, dzieje się cały czas wiele atrakcyjnych zajęć. Pomimo tej ciasnoty lokalowej jakby, to wykorzystujemy na 120% cały nasz potencjał, nasze możliwości – podkreśla Barbara Giełż, pracownica Domu Kulejących Aniołów. Możliwości mają być jeszcze większe, ale najpierw trzeba dokończyć budowę. To właśnie tu Kulejące Anioły mają się przenieść. Z roku na rok widać postępy, ale przeprowadzka do nowego ośrodka będzie możliwa dopiero za kilkanaście miesięcy. -Tutaj liczy się każda złotówka, każdy drobny gest pomocy, i to nie tylko są środki finansowe, które nas wspierają. Liczy się każdy gest wsparcia, dobre spojrzenie, miłe słowo, to wszystko w tym codziennym trudzie zdobywania środków – mówi Katarzyna Labus, dyrektor Domu Kulejących Aniołów.

Zdjęcia: Na corocznym balu charytatywnym Domu Kulejących Aniołów bawiło się w Pszczynie kilkaset osób. Bawiło i pomagało w budowie nowej siedziby fundacji
 
Prowadzone na ten cel aukcje również mają im pomóc. Organizowany w Pszczynie od 4 lata bal charytatywny przyciąga ludzi dobrego serca. Widząc koniec budowy coraz chętniej otwierają też swoje portfele. -Myślę, że jeżeli nam się poszczęściło w życiu, tak jak myślę większości osób na tej sali, no to zawsze chcemy jakoś to w podzięce może, i w takiej wdzięczności pomóc innym – mówi Katarzyna Polak, uczestniczka balu charytatywnego. -Koszulka Gortata, naszego koszykarza, no tam pomijając obrazy, i inne jakieś tam wartościowe rzeczy. – Jakie kwoty? -Dość pokaźne, koszulka sięgnęła chyba 5, czy 7 tysięcy – wylicza Leszek Kubański, współorganizator balu charytatywnego. By dokończyć dzieła potrzeba jednak jeszcze ponad milion złotych.

-W tym roku chcielibyśmy już całkowicie dom oddać do użytku, a dzięki temu balowi na pewno uda nam się albo zapłacić za windę, którą musimy mieć albo wyposażyć wiele łazienek, wyposażymy kuchnię – mówi Krystyna Fuławka, Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Ta taneczna zbiórka nie zaspokoi ich wszystkich potrzeb. Po tegorocznym balu charytatywnym ich konto wzbogaciło się o kolejnych kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ale krok po kroku, przybliża to podopiecznych Domu Kulejących Aniołów do upragnionego celu.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button