RegionWiadomość dnia

Śląsk to prawdziwe Eldorado dla fanów gier komputerowych! Zbliża się Intel Extreme Masters 2014

XXVI wiek i międzygalaktyczny konflikt zbrojny. Jedyna nadzieja na przetrwanie i pokój w rękach pilota myśliwca Max Walkera. To wizja przyszłości oczami programistów i grafików Silesia Games. Beyond Space to najnowsza, doceniona już na całym świecie gra rodem z Mysłowic. Na ten moment skupialiśmy się na platformach mobilnych – właśnie smartfonach, tabletach, natomiast nasza gra obecna Beyond Space będzie także przygotowana na PC – mówi Rafał Bochud, Silesia Games. Ekspansja, nie tylko tej przygodówki science- fiction, to ich zadanie. A popyt na ich produktu z roku na rok jest coraz większy. – Rynek się bardzo rozwija i uważam, że pewnego dnia będzie wymagała odpowiedniego doświadczenia i ktoś wpadnie na pomysł, aby konkurować ze sobą, poza oczywiście aktualnymi leaderboardsami, gdzie gracz porównuje swoje wyniki. Myślę, że z czasem będzie możliwość konkurowania na żywo, jak Intel Masters – uważa Kamil Polkiewicz, Silesia Games.

To turnieju skupiającego amatorów wirtualnej rozrywki z całego świata. Popularność jego pierwszej polskiej edycji zadziwiła nawet samych organizatorów. W ciągu 3 dni przez katowicki spodek przewinęło się przeszło 50 tysięcy miłośników Starcrafta i League of legends. – Nie przypominam sobie imprezy organizowanej w mieście, która by cieszyła się tak ogromną popularnością. Mało tego wystarczy dodać, że finały transmitowane w internecie obejrzało 5 mln osób, fanów tego sportu na całym świecie – podkreśla Jakub Jarząbek, UM Katowice. Dla wielu z nich to nie tylko forma relaksu, ale sposób na życie i duże pieniądze. Tak jest w przypadku Andrew Pendera. Życie, profesjonalnego gracza nie jest jednak tak łatwe, jak mogłoby się to wydawać. By utrzymać się w międzynarodowej czołówce i dobrze przygotować się do tak prestiżowych zawodów na codzienne treningi przeznaczyć trzeba nawet 10 godzin. – Kiedy zaczynałem grać nawet się nie spodziewałem, że tak może się ułożyć moja przyszłość. Zawsze bardzo kochałem gry i strasznie chciałem związać z tym moje życie, dlatego dużo grałem i w końcu się udało.

A rywalizacja w grupie jeszcze zwiększa ich umiejętności. W Katowicach miłośnicy gier komputerowych regularnie spotykają się w pubie.To jest naprawdę świetne, gdy obserwuje się przy barze, gdy zawiązuje się nagle rozmowa między dwoma osobami, zaraz włącza się trzecia-czwarta. Wszyscy znają się na danej grze, wszyscy znają się na danym temacie – opowiada Rafał Piekut, Cybermachina. Pierwsza z nich powstała na początku lat 70-tych ubiegłego stulecia. I choć te popularne teraz biją Ponga na głowę grafiką, fabułą i rozwiązaniami technicznymi, sentyment pozostał. We wtorek również w stolicy aglomeracji zainaugurowało swoją działalność Muzeum Historii Komputerów. Te wszystkie komputery mimo wszystko mijały tak szybko, że nie zdążyliśmy się do nich przyzwyczaić albo je zapamiętać. Teraz przy niektórych z nich prace archeologiczne robimy – mówi Piotr Fuglewicz, Muzeum Historii Komputerów i Informatyki.

W zbiorach niemal dwa tysiące eksponatów, wszystkie sprawne i gotowe na ożywienie wspomnień z dzieciństwa.Najczęściej jest to taki nostalgiczny szok, to znaczy większość osób rzeczywiście z łezką w oku spogląda na te sprzęty. W momencie kiedy mogą jeszcze do tego usiąść, uruchomić grę, którą pamiętają sprzed wielu lat, to rzeczywiście jest to bardzo sympatyczne – oznajmia Zbigniew Rudnicki, Muzeum Historii Komputerów i Informatyki. I fani gier to miejsce za dwa tygodnie z pewnością odwiedzą. Bo choć to dla niektórych z nich już komputerowa prehistoria, frajda z wygranej jest ta sama.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button