Zbrojeniowe Eldorado w Siemianowicach Śląskich. Polska armia stawia na Rosomaki
W symulatorze pola bitewnego w siemianowickich Zakładach Mechanicznych można dotknąć wszystkiego, co najnowocześniejsze w polskiej armii. – Jeśli mówimy o nowoczesności i tworzeniu podstaw nowego, wielkiego polskiego przemysłu to na pewno tym zaczynem i początkiem działań musi być oparcie się o śląski przemysł, który ma doświadczenie aż ośmiu pokoleń działania na tym terenie – zaznacza prof. Jerzy Buzek, poseł do Parlamentu Europejskiego. To na Śląsku z powodzeniem od lat produkowany jest flagowy w polskim wojsku Rosomak. Ten opancerzony transporter sprawdził się już na wielu zagranicznych misjach, ostatnio w Afganistanie. Siemianowicki zakład na brak zamówień nie narzeka. – Podstawowym kontraktem, który wypełniamy jest ten dla Ministerstwa Obrony Narodowej. Podpisana umowa w październiku ubiegłego roku przewiduje dostawy Rosomaków do 2019 roku. Czyli portfel zamówień dla naszego głównego klienta mamy zamknięty – informuje Michał Rumin, rzecznik prasowy WZM SA.
W innych zakładach polskiej zbrojeniówki już tak różowo nie jest, tam portfele tak szczelnie wypełnione pieniędzmi z krajowych zamówień już nie są. – Sytuacja różnych zakładów jest różna. Są takie, które potrafią produkować konkurencyjne światowe wyroby jak Siemianowice i są takie, które szukają swojego miejsca. Zresztą ja chcę bardzo mocno powiedzieć. To nie jest tak, że to jest czyjaś wina, że gdzieś są słabsi menadżerowie lub pracownicy – podkreśla Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej. Ale co zgodnie podkreślają eksperci na kilku polach nie odstajemy już od konkurencji, tej europejskiej i zaoceanicznej. – Mamy kilka obszarów, w których naprawdę mamy dobre technologie, którymi możemy się pochwalić. Są to systemy bezzałogowe, Rosomaki, które produkujemy na licencji. Broń strzelecka, którą produkujemy w Radomiu. Także mamy niektóre obszary, które są światowej klasy wyrobami – wyjaśnia Tomasz Badowski, Instytut Badań nad Stosunkami Międzynarodowymi.
Ale by poczuć sie bezpiecznie, o czym w ostatnim orędziu mówił prezydent Bronisław Komorowski nadal musimy naszą armię modernizować. – Mamy nowoczesne systemy wojskowej techniki. Między innymi samoloty F16. Warto jednak przypomnieć, że to nie jest proces zakończony. Musimy dalej reformować i unowocześniać polskie siły zbrojne, bo konieczny jest polski system obrony jako cześć nowoczesnego systemu ogólnonatowskiego.
Kryzys Ukraiński przypomniał o konieczności budowy nad Wisłą tarczy antyrakietowej. Rząd zapowiedział już konsolidacje polskiej zbrojeniówki, której szyldem ma być teraz exportowy siemianowicki Rosomak.