RegionWiadomość dnia

Hotele widma straszą w Katowicach. Jak wygląda rynek hotelarski w stolicy województwa?

Zastój, a raczej zapaść Hotelu Śląskiego trwa już od 10 lat. Nie pomogło mu nawet to, że trzy lata temu ten katowicki obiekt znalazł nabywcę. Tyle szczęścia w nieszczęściu nie miał już hotel Polonia w katowickim centrum. Po pierwszym przetargu jego cena została obniżona o ponad połowę. Kupić go można za niespełna pięć milionów złotych. Chętnych na razie nie ma, choć kiedyś było to kultowe miejsce w Katowicach. Ostatni gość nocował tu pięć lat temu. Teraz niszczeje podobnie jak kolejny w centrum Katowic hotel widmo. Silesię, jak mówi rektor Wyższej Szkoły Technicznej, może spotkać taki sam los jak wieżowiec dawnej dyrekcji kolejowej, czyli rozbiórka. – Od wielu lat jest obiektem już zamkniętym i jako nieużytkowany niszczeje, ale także szpeci. Można powiedzieć ten fragment miasta. Na pewno trzeba tu też podjąć decyzję co z tym zrobić, ale to jest nie tylko problem władz miasta czy mieszkańców, ale przede wszystkim właścicieli tego obiektu – uważa prof. Andrzej Grzybowski, rektor Wyższej Szkoły Technicznej.

Mimo, że świeci pustkami od 9 lat, niemiecki inwestor nadal nie ujawnia swoich planów z nim związanych. A w mieście wyrasta powoli tańsza hostelowa konkurencja. Katowicka Patria od najwyższych standardów nie odbiega. Dwuosobowe pokoje z łazienkami, restauracja, a cena za dobę nawet o połowę niższa od tej w trzygwiazdkowym hotelu. – W szczególności trafiają do nas klienci z duszą artystyczną. Ktoś kto ceni sobie indywidualność, nie lubi sztampowych miejsc – oznajmia Patrycja Walter, współwłaścicielka Hostelu Patria w Katowicach. Jednak dla nich liczy się nie tyle klient indywidualny, a zamówienia dużych firm. Te ekskluzywne hotelowe wnętrza upodobały sobie na organizację kilkudniowych konferencji i sympozjów. – Ludzie cenią sobie jakość usług. Dlatego te hotele, które są nowe, czy w miarę nowe, czy przeszły niedawno modernizację cieszą się zawsze powodzeniem – podkreśla Tomasz Piórkowski, Hotel Angelo w Katowicach.

Powodzeniem przede wszystkim gwiazd i celebrytów. Tu łóżka rezerwują chętnie również prowadzący na Śląsku interesy biznesmeni. Przeciętny Kowalski jednak luksusu pięciu gwiazdek do szczęścia nie potrzebuje. – Hoteli tych o niskiej cenie jest za mało, szczególnie takich tanich hoteli, których brakuje na weekendy z uwagi na to, że pamiętajmy, że Katowic są ogromnym ośrodkiem akademickim – mówi Krystyna Papiernik, prezes Śląskiej Izby Turystyki. Na budowę nowych obiektów na hotelowej mapie Katowic mają wpłynąć, jak zapewniają urzędnicy, duże inwestycje w mieście. – Międzynarodowe Centrum Kongresowe i nową siedzibę Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia mają w pewien sposób stymulować prywatnych inwestorów do tego, aby między innymi również bazę hotelową dalej rozbudowywać. Jesteśmy świadomi tego, że tych imprez w Katowicach będzie bardzo dużo – zaznacza Maciej Biskupski, asystent prezydenta Katowic.

Te trzy wymarłe hotele w ścisłym centrum tej tendencji jednak nie potwierdzają. Najlepsze lata maja juz za sobą. A pomysł na ich przyszłość jak brakowało, tak brakuje.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button