Energetycy wiją gniazdka. Tauron zamontował ponad 160 platform na gniazda dla bocianów! [WIDEO, ZDJĘCIA]
-On miał gnizado tam na rogu, jakaś burza była, te gniazdo zrzuciło i przyszedł tu – mówi Jan Moinka, mieszkaniec Kleszczowa. U pana Jana bocian zadomowił się na stałe. Od dziesięciu lat zwiastuje mu wiosnę. -Każdy rok przylatuje, chwilowo przyleciał sam, a za jakie 2 tygodnie przyjedzie partnerka do niego – cieszy się Jan Moinka, mieszkaniec Kleszczowa u którego zamieszkały jak co roku bociany. Na wicie gniazda obrał sobie najwyższy w Kleszczowie punkt. W okolicy nie ma ani wysokich drzew, ani domów pokrytych strzechą, bocianom pozostają słupy energetyczne. -Dźwig musi też być, ostatnio wymieniliśmy gniazdo, to ważyło prawie 600 kilo – mówi jeden z elektromonterów, zajmujących się odbudową bocianich gniazd na Śląsku.
ZDJĘCIA: Tauron wyremontował i zainstalował ponad 160 platform na bocianie gniazda
Z pomocą bocianom przyszli właśnie energetycy. Uporządkowali ich gniazda, w wielu miejscach montując na słupach specjalne stalowe platformy. -Człowiek jadąc do pracy patrzy, aha przyleciały, tzn. że dobrze zrobione było… – mówi Mariusz Bogacz, elektromonter. To tu osiedlić może się teraz ponad 160 skrzydlatych rodzin. -Doszliśmy do wniosku, że umieścimy bocianie gnazda w takich specjalnych stalowych kojcach bądź ewentualnie na drewnianych platformach. To są takie dwa najpopularniejsze rozwiązania, w takim stalowym kojcu i bocian jest bezpieczny i sieć jest bezpieczna – mówi Łukasz Zimnoch, Tauron Dystrybucja S.A. w Gliwicach. Bo gniazda są uziemione a dodatkowo wyniesione powyżej przewodów. Tak wysoko, że drapieżniki, np kuny nie mają szans ich splądrowania. –Takie gniazdo które jest dobrze przygotowane i usunięte są wszelkie zanieczyszczenia sprawia, że bocian, który przylatuje do takiego gniazda od razu czuje się lepiej i przystępuje do zalotów, do toków – mówi dr Jacek Betleja, ornitolog.
Największy na Śląsku dystrybutor energii wspólnie z ornitologami przygotował dla swoich pracowników film szkoleniowy. I tak bocianie potomstwo może dorastać w bezpiecznym gnieździe, a mieszkańcy nadal wierzą w ich sprawczą moc. Ten ptak to w końcu symbol macierzyństwa. -Gniazdo bocianie też było obok nas i ja mam pięcioro rodzeństwa i myślę, że to jest efekt właśnie tego, co roku do nas przylatują – mówi Syntia Fitzke, mieszkanka Kleszczowa. -Córka się akurat półtora roku temu narodziła, nie wiem, właśnie gdzieś wymienialiśmy gniazdo i przez to bocian tak się odwdzięczył – mówi Grzegorz Dusza, elektromonter. Za rok znowu z tropików tu wróci. Niezmiennie dbając o zwyżkę przyrostu naturalnego nie tylko w Kleszczowie.
