Dwa prawdziwe noże i pistolet zabawka. Czyli jak zabrzanin odzyskiwał długi
Do mieszkania 37-letniej kobiety przy ulicy Witkacego przyszedł pijany 27-latek. Uzbrojony w atrapę pistoletu i 2 noże kuchenne. Przykładając pistolet do skroni kobiety zażądał oddania mu 900 złotych, które ukradł mu jej syn. Skończyło się jednak na groźbach, bo wystraszona kobieta powiedziała mężczyźnie że o niczym nie wie. Kiedy bandzior wyszedł z mieszkania – kobieta zadzwoniła po policję. Mundurowi już po kilkunastu minutach złapali mężczyznę. Pijany mieszkaniec Rokitnicy trafił do policyjnego aresztu. Powiedział policjantom, że podczas mocno alkoholowej imprezy został okradziony przez dwóch 18-latków. Kiedy kompletnie pijany zasnął sprawcy wyjęli mu z kieszeni portfel z którego ukradli 900 złotych. Policjanci zatrzymali więc także dwóch 18-latków. Wszyscy zgodnie przyznali się do winy. Dwaj 18-latkowie usłyszeli zarzuty kradzieży, natomiast 27-latek usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych oraz próby wymuszenia zwrotu wierzytelności. Wszystkim podejrzanym grozi do 5 lat pozbawienia wolności
