RegionWiadomość dnia

Mieszkańcy czekają na nią już ponad 20 lat. Nie będzie reaktywacji kolejki wąskotorowej z Gliwic do Rybnika?

Ślimacze tempo i coraz bardziej oddalające się plany odbudowy kolejki wąskotorowej z Gliwic do Rybnika. Na początku roku informowaliśmy w Silesia Informacjach, że turystyczne pociągi, które kursowały tu do lat 90-tych wkrótce powrócą. Niestety wstępne studium wykonalności, które wtedy dawało zielone światło dla odbudowy linii według przedstawicieli Gliwic zawiera merytoryczne błędy i tym samym kieruje odbudowę linii na ślepy tor. – Rozmawiamy tutaj z wykonawcą tego wstępnego studium wykonalności, by materiał poszerzyć jeszcze o pewne zagadnienie, które dla nas są kluczowe. Mam nadzieję, że dojdziemy szybko do porozumienia i będziemy mogli, tak jakby zamknąć ten pierwszy etap wstępnych rozmów – wyjaśnia Mariusz Kopeć, Śląska Sieć Metropolitalna. To jednak może nie być takie proste, bo firma, która studium opracowała dalszych zmian już wprowadzać nie zamierza. – Ten dokument został zamawiającemu przekazany. Oczekujemy teraz na zapłatę. Zamawiający miał pewne uwagi, co do tego dokumentu. One były nam zgłaszane, nanosiliśmy poprawki, uzupełnienia. Dokument został zamknięty, teraz czas na zapłatę – odpowiada Wojciech Gumułka, Grupa Gumułka.

I właśnie ta różnica zdań, która dzieli wykonawcę i zamawiającego powoduje, że nie doszło do planowanego spotkania przedstawicieli gmin, przez które kolejka wąskotorowa miałaby przejeżdżać. To na nim miały paść deklaracje finansowe. Jak ważne jest wsparcie samorządów wiedzą w Bytomiu, gdzie funkcjonuje najdłuższa na Górnym Śląsku linia kolei wąskotorowej. Od kilkunastu lat kolejka kursuje na trasie od Bytomia nad jezioro w Chechle. – Jak wiadomo środki na utrzymanie takiej infrastruktury powinny być dość znaczne z uwagi na wiek kolejki i na zabytkowość maszyn. Natomiast ani stowarzyszenie, ani miasta nie posiadają tak wielkich funduszy, żeby wszystko utrzymać na należytym poziomie – stwierdza Kamil Czarnecki, prezes Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych. W Gliwicach powinno być to łatwiejsze, bo kolejka połączy dwa duże miasta. Nie wiadomo jednak, czy gminy będzie stać na utrzymanie jej regularnych kursów. Jedno jest pewne mieszkańcy Gliwic starą kolejkę wspominają z sentymentem. – Tu ludzie jeździli do szkoły, ludzie do pracy na kopalnie jeździli i ona była systematyczna. Po prostu zegarki można było ustawiać według tak, jak jeździła godzinowo.

Kolejka wąskotorowa kursowała z Gliwic do listopada 1991 roku. Teraz, po odbudowie jej trasa miałaby przebiegać najprawdopodobniej od stacji Gliwice Trynek, przez Bojków, Nieborowice, Pilchowice, Stanicę i Rudy aż nad rybnicki zalew. Czy odważny plan uda się zrealizować pokażą najbliższe miesiące, gdy okaże się czy ten pociąg do wąskiego toru jest opłacalny, czy jest to już tylko tor, po którym żaden pociąg dalej nie pojedzie.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button