Szaleńczy pościg za VW Phaeton i taranowanie bramek na A4. Jak śląska policja ściga drogowych piratów? [WIDEO]

Szaleńczy pościg trwał ponad godzinę. 42-letniego kierowcę z Niemiec powstrzymała dopiero policyjna blokada w małopolskim Bolesławiu. – Nie był ten człowiek pod wpływem alkoholu, ale została mu również pobrana krew do badania po kątem obecności innych substancji psychoaktywnych – informuje nadkom. Tomasz Gogolin, KWP w Katowicach. Na gliwickim odcinku autostrady A4 nie chciał zapłacić za przejazd przez bramki autostradowe. Potem zignorował też próby zatrzymania przez policję. Wciąż nie wiadomo, co nim kierowało. Wyjaśnić ma to śledztwo gliwickiej prokuratury.
Ścigany przez ponad sto kilometrów zmobilizował patrole policji na Śląsku i w Małopolsce. Akcji mundurowych nie ułatwiali jednak inni kierowcy. – To jest ciągłe przyzwyczajenie jazdy lewym pasem, czyli niedostosowanie się do ruchu prawostronnego na drogach. Jak podkreśla komendant komisariatu autostradowego w Gliwicach, podczas pościgu za nieobliczalnym piratem, policjanci musieli zadbać również o bezpieczeństwo pozostałych kierowców. – Autostrada na pewno nie jest tym miejscem, gdzie taką kolczatkę możemy wykorzystać w sytuacjach, w których pościg jest bardzo dynamiczny. Wspominałem o bardzo dużych prędkościach – zaznacza nadkom. Robert Tarapacz, Policja Autostradowa w Gliwicach.
Pędził 200 kilometrów na godzinę, nie zważając nawet na strzały oddane przez funkcjonariuszy. Jednego z nich potrącił, taranując także jeden z policyjnych radiowozów. – Szereg wykroczeń, ale przede wszystkim próba rozjechania policjanta i to jeszcze wielokrotna. Z całą pewnością zarzuty będą bardzo poważne – podkreśla kom. Marek Słomski, KMP w Gliwicach.
Tak brawurowe pościgi nie są niczym nadzwyczajnym na całym świecie – zapewnia właściciel biura detektywistycznego. Zdaniem Arkadiusza Andały profesjonalizmu polskim policjantom odmówić nie można. W tak drastycznych sytuacjach, nawet najbardziej brutalne metody, mogą okazać sie nieskuteczne. – W Stanach Zjednoczonych, gdzie policja – jakby na to nie patrzyć – słynie ze swojej brutalności, również ma kłopoty. Czasami pościgi trwają przez pół stanu. Gdy ścigają jakiś pojazd, policja nie może dążyć do tego, żeby – mówiąc brutalnie – zlikwidować tego kierowcę – mówi Arkadiusz Andała, dyrektor biura detektywistycznego “Andała Patrol”.
Prawdopodobnie w czwartek (17.04) gliwicka prokuratura postawi mu zarzuty. Wtedy też znane będą wyniki badań krwi 42-latka z Niemiec. Jedno już dziś wiadomo: życiu potrąconego przez pirata policjanta nic nie zagraża.