RegionWiadomość dnia

Będzie bunt w Kompanii Węglowej? Górnicy i związkowcy nie chcą przymusowego przestoju w kopalniach [WIDEO]

Małymi krokami do węglowej katastrofy – mówią o sytuacji w Kompanii Węglowej znawcy tematu. Węgla na powierzchni jest coraz więcej, dlatego w nadchodzącym czasie pracy pod ziemią będzie mniej. W dziewięciu kopalniach należących do Kompanii Węglowej S.A. między 28 kwietnia a 5 maja górnicy nie będą fedrować. Między innymi w kopalni Sośnica-Makoszowy w Gliwicach. Górnicy przyglądają się tej sytuacji z niepokojem. -Zmieńcie coś w tym kraju, bo ja nie mogę nic zrobić, ale wy tam jak rządzicie ludzie, to zastanówcie się co robicie. O to was proszę w imienu wszystkich pracowników – apeluje Tomasz Pupiec, górnik w KWK “Sośnica-Makoszowy”. -Trzeba jakieś rozmowy podjąć, usiąść do stołu i podjąć jakiś temat. Żeby jakaś poprawa może była, bo nie może to tak być jak do tej pory wygląda – dodaje Grzegorz Kobliński, górnik w KWK “Sośnica-Makoszowy”.

Rozmowy związkowców z zarządem Kompanii Węglowej odbyły się w czwartek, 17 kwietnia. Po nich przedstawiciele spółki poinformawali, że konieczny jest przestój w kilku kopalniach. -To jest konsekwencja spadku zainteresowania węglem energetycznym i my nie możemy elektorwni zmusić, nawet do odbioru zamówionego, zakontraktowanego węgla – mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej. Bo firmom bardziej opłaca się płacić kary, niż płacić za węgiel. Związkowcy obawiają się jednak, że planowany na koniec miesiąca przestój, to tylko początek. Dlatego już zapowiadają, że nie będą siedzieć bezczynnie.  -Spotykamy się jako centrale związkowe działające w KW tuż po świętach we wtorek, no i wtedy będziemy podejmowali ewentualne dalsze decyzje – mówi Jarosław Grzesik, szef górniczej “Solidarności”.
 
Wiadomo już, że w środę we wszystkich kopalniach Kompanii Węglowej odbęda się masówki. Święta w branży węglowej zapowiadają się niespokojnie. -Boję się tego co nas czeka w najbliższym czasie, mam obawy, że jednak najgorsze dopiero przed nami. I załamanie się tego czołowego producenta to wywoła poważne reperkusje na całym rynku – uważa Adam Gorszanów, Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla. Nieoficjalnie w branży węglowej mówi się, że w przyszłym tygodniu ma być wybrany nowy zarząd Kompanii Węglowej. Również nieoficjalnie, nowy zarząd może wprowadzić nawet miesięczne postojowe w niektórych kopalniach. A to zdaniem ekspertów oznaczałoby początek końca węglowej spółki.

-Ograniczenie produkcji jest w tej chwili jedynym racjonalnym rozwiązaniem. Natomiast konieczność wykonania tego ruchu jest efektem kondycji finansowej i braku przygotowania – podkreśla Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki. -Gospodarka nie zna przypadku, kiedy taniej jest przedsiębiorstwu nic nie robić, niż robić. Jak się nie robi, to się nie produkuje. Jak się nie produkuje, to nie ma czego sprzedać. To już jest taki bym powiedział taki najbardziej wyraźny syndrom upadłości – mówi Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki. W Kompanii Węglowej mówią, że o upadłości nie ma mowy. Jednak dwa lata temu nie było też mowy o tym, że spółka może zakończyć rok z miliardową stratą.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button