KrajRegionWiadomość dnia

Nie zapowiadam pociągów do Sosnowca. Andrzej Sługocki z Piasta Gliwice najlepszym spikerem w ekstraklasie wg PZPN

ZDJĘCIA: Andrzej Sługocki został wybrany przez PZPN najlepszym spikerem w ekstraklasie!

W raporcie piłkarskiej centrali, oceniającej stan bezpieczeństwa na stadionach Ekstraklasy, najwyższą ocenę w kategorii „spiker” otrzymał Piast Gliwice. O emocjach, blaskach i cieniach pracy ze stadionowym mikrofonem Andrzej Sługocki mówi w wyaidzie na www.piast-gliwice.eu

Jakie cechy, według Pana, powinien posiadać dobry spiker?
Najważniejszy jest dobry kontakt z kibicami. Znam wielu młodych ludzi zagrzewających drużynę z naszego „młyna”. Tak jak oni jestem z  Zatorza, matecznika Piasta Gliwice. Jeśli nie ma się kontaktu z kibicami, jeśli się ich nie szanuje, nie ma mowy o jakichkolwiek emocjach. Prawdziwy fachowiec od mikrofonu potrafi nie tylko je podnieść, ale kiedy trzeba, ostudzić. Gorące kibicowskie głowy potrafią w jednej chwili zrobić wielki bałagan. Ważne też, abyśmy my, spikerzy, reagowali na chamskie zachowania na trybunach. Nie raz przez mikrofon mówiłem: „wprawdzie stadion to nie filharmonia, ale jakieś standardy dobrego zachowania obowiązują”. Na Okrzei i tak jest o niebo lepiej niż na niektórych innych polskich stadionach. No, ale my mamy w Gliwicach kibiców z klasą!
 
Trudno ujarzmić tłum?
Potrzebna jest współpraca wielu ludzi i instytucji: policji, ochrony, kierownika ds. bezpieczeństwa. W czasie piłkarskiego widowiska zdarzają się różne nieoczekiwane zdarzenia, na które trzeba natychmiast reagować. Radość jednych może zmienić się we frustrację drugich. W takich momentach trzeba wiedzieć, jak się zachować. To po trosze intuicja, ale przede wszystkim doświadczenie. Spiker z założenia nie może mieć gorącej głowy. Chociaż czasami ją mam (śmiech). Uwielbiam z kibicami celebrować strzelone gole, a dialog na okrzyki niesłychanie mnie podkręca.

Jest pan spikerem, ale i kibicem Piasta. Nie przeszkadza to w pracy?
Być może emocje wkradają się w tembr głosu, ale myślę, że nie przeszkadzają w sprawach merytorycznych. Staram się mieć chłodną głowę, a emocje zostawiam na celebrowanie strzelonych bramek. Tak naprawdę rolę spikera na stadionie piłkarskim ograniczają przepisy.  Ale ja nie jestem zapowiadaczem pociągów, staram się jednak żyć meczem.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Co jest najważniejszego w pracy stadionowego spikera? Zdaniem Andrzeja Sługockiego kontakt z kibicami, ale jednocześnie trzymanie na wodzy emocji. Jeśli o tym się pamięta – sukcesy nie takie jak pierwsze miejsce w rankingu PZPN przyjdą same.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button