GDDKiA zerwała kontrakt na autostradowe bramki! Zapłaci 8 mln zł kary zamiast 80 mln zł za umowę
Zerwanie kontraktu nastąpiło po tym, jak Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju ogłosiło kilka tygodni temu, że od 2016 roku likwidowane będą bramki poboru opłat. Myto za przejazd autostradami pobierane ma być za pomocą elektronicznego systemu poboru opłat. Jednak dwa miesiące wcześniej GDDKiA rozstrzygnęła przetarg na wykonawcę rozbudowy bramek na autostradzie A4 z Gliwic do Wrocławia. Generalna dyrekcja za inwestycję zapłacić miała prawie 80 mln zł. Jednak nie zapłaci. GDDKiA zdecydowała się zerwać kontrakt. Oznacza to, że będzie musiała zapłacić wykonawcy – czyli konsorcjum firm Colas Polska i Intertoll Construction 8 mln zł, czyli 10 procent wartości umowy.
Sami urzędnicy GDDKiA mówią, że lepsze zapłacenie kilku milionów złotych kary, niż 80 mln zł za inwestycję, którą za dwa lata trzeba byłoby i tak zdemontować. Co na to prawo? Taki ruch jest możliwy, bo zezwala na to prawo o zamówieniach publicznych, mówiący, że odstąpić od umowy można między innymi wtedy, jeśli dalsze jej wypełnianie (wykonanie zamówienia publicznego) nie lezy w interesie publicznym, a czego nie można było z kolei wcześniej przewidzieć. A takiej sytuacji jak ogłoszenie przez resort Infrastruktury i Rozwoju planów likwidacji bramek poboru opłat przewidzieć nie można było ogłaszając przetarg – uważają w GDDKiA, podkreślając, że zerwanie bardzo kosztownego kontraktu i zapłacenie kary to jedyne w tej sytuacji sensowne rozwiązanie.
Sam przetarg na rozbudowę bramek autostradowych ogłoszono w lipcu zeszłego roku. GDDKiA planowała na nowe bramki wydać ok. 61 mln zł. Z planów jednak nic nie wyszło, bo kilka ofert które wpłynęły na przetarg odrzucono i wybrano tą, opiewającą na prawie 80 mln zł. Kiedy kontrakt na rozbudowę bramek był już gotowy, wtedy do akcji wkroczyło ministerstwo, oznajmiając swoje plany …likwidacji bramek poboru opłat. W ich miejsce – wg. projektu ministerstwa – ma powstać jednolity system elektronicznego poboru opłat dla samochodów osobowych. Jaki system zostanie wybrany? Albo ten, zbliżony do viaTOLL, albo kierowcy będą opłacać przejazd autostradami jeszcze przed wyruszeniem w drogę. Niewykluczone jest tkaże rozwiązanie, mówiące o systemie skanującym rejestracje.
Zdaniem ministerstwa – niezależnie od tego, który system zostanie wybrany, każdy będzie lepszy i tańszy od obecnie funkcjonującego. Po pierwsze – korki tworzące się w godzinach szczytu przy bramkach przejdą do przeszłości. Po drugie – sam koszt utrzymania systemu bramek poboru opłat jest wysoki. Tylko w 2013 roku oznaczał wydatek 31 mln zł. Nowy, elektroniczny system ma także zdaniem Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju sprawić, że zwiększą się dochody z tytułu opłat za przejazd autostradami.
