RegionSilesia Flesz

Wybory samorządowe 2014: politycy kalkulują, a komitety obywatelskie zwierają szeregi

Choć cztery lata temu jego przeciwnicy wypatrywali sukcesu, dziś zarówno PiS, jak i PO widzą szansę tylko w poparciu go w kolejnych wyborach. Choć wyborcza ruletka jeszcze nie zdążyła się rozkręcić, jej wynik w Katowicach wydaje się być przesądzony. Jedyną partią, która na pewno zamierza wystawić kontrkandydata dla Piotra Uszoka jest SLD. Zdaniem Marka Szczerbowskego, który próbował pokonać obecnego prezydenta już 2-krotnie, brak innych kandydatów to dowód na bezsilność największych partii. – Jeżeli jakiekolwiek ugrupowanie, jakakolwiek wspólnota ma jakiś program wyborczy ma jakąś koncepcję na miasto wystawia swojego kandydata. Jeżeli takiego pomysłu nie ma, to trudno też znaleźć przedstawiciela. Ugrupowania i stowarzyszenia, które mają pomysł, ale nie chcą wiązać się z polityczną partią mają nadzieję zgromadzić wokół siebie autorzy pomysłu komitetów obywatelskich. Tylko  w Katowicach liczba organizacji pozarządowych w ostatnim roku zwiększyła się do 1040, a to zdaniem Arkadiusza Hołdy wyraźny sygnał, że ludzie chcą sami decydować o losach miejsca, w którym mieszkają. – Chcemy do tych komitetów dopuścić obywateli tych, którzy zmęczeni są już polityką, wielką polityką. Niektórzy politycy niestety mają już coś na sumieniu, my chcemy mieć czystych i prawych, którzy przejmą sprawy w swoje ręce – podkreśla Arkadiusz Hołda, pomysłodawca utworzenia komitetów obywatelskich.

 

Według ostatnich badań w Polsce największą szansę na zwycięstwo w jesiennych wyborach mają urzędujący prezydenci.  W województwie śląskim nie jest inaczej. Zarówno w Gliwicach, Zabrzu, Sosnowcu czy Świętochłowicach zmian nikt się nie spodziewa. – Myślę, że każdy lubi stabilność i przewidywalność określonych wydarzeń, ale też osób. Jeżeli sprawdza się dany wójt, burmistrz czy prezydent na swoim stanowisku, to myślę że ludzie wybierają go po to, aby była pewna kontynuacja – uważa Dawid Kostempski, prezydent Świętochłowic.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Zygmunt Frankiewicz jeśli wygra tegoroczne wybory ma szansę pobić rekord, w tym roku mija 21 lat od kiedy nieprzerwanie rządzi Gliwicami. Piotr Uszok na swoim stanowisku spędził ostatnich 16 lat, Kazimierz Górski prezydent Sosnowca rządzi już 12 rok. Zdaniem dr Tomasza Słupika nie zawsze oznacza to stabilizację, a często zwykły zastój. – Przyzwyczajają się do pełnienia tego urzędu. Co więcej wyrabiają pewien mechanizm, taki powiedziałbym różnego rodzaju zależności i powiązań, które też z jednej strony jakby stabilizuje ich władzą, ale z drugiej strony powoduje taką sytuację jak już wcześniej wspomniałem – brak tego świeżego i kreatywnego spojrzenia.

 

Wyścigi o łaskawe spojrzenie wyborcy, zaczną się już niebawem. O tym, która z opcji bliższa jest ich sercu, decyzje podejmą 16 listopada. 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button