RegionWiadomość dnia

Śpiewa psalmy pod oknami i trzyma psy w dziurze w podłodze! Szokująca sprawa z Siewierza! [Wideo]

Dramat trwał od wielu miesięcy. – Są na pewno niedożywione. W mieszkaniu są tragiczne warunki. Psy są sprowadzane, żeby miały więcej miejsca do piwnicy, ciemnej piwnicy, nie mają czystej wody, żadnych zapasów jedzenia, mają tam tylko suchą kaszę – mówi Olivia Matyja, prezes fundacji Przyjaciele dla Zwierząt.

  

Gehenna tych psów trwałaby jeszcze dłużej, gdyby nie sąsiedzi ich właściciela. To oni zaalarmowali obrońców praw zwierząt. Do tej pory psy skrajnie wygłodzone przetrzymywane były w skandalicznych warunkach. – Są tam trzymane psy, do których chodzi raz na tydzień albo rzadziej. Te psy nie wiem, w jakich warunkach żyją, co jedzą, co one piją – mówią Edward i Mirosława Małota, sąsiedzi mężczyzny. Uwolnione, zostały przetransportowane do schroniska w Bielsku-Białej.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Nie miał litości dla zwierząt, nie ma też dla ludzi, szczególnie swoich sąsiadów. – Na policji interwencji było kilkadziesiąt, w urzędzie miasta, w opiece społecznej i nic się nie dzieje. Wszyscy się zasłaniają, że wejść nie można – mówi Edward Małota, sąsiad pana Krzysztofa.

 

Mężczyzna kilka miesięcy temu spowodował niebezpieczny pożar, który zagroził sąsiedniemu domowi. – Przyjechała straż pożarna, przyjechali i zobaczyli. Wezwali policję, żeby weszła do środka i faktycznie było pół chaty zadymione – stwierdza Paweł Mitura, sąsiad pana Krzysztofa.

 

Od lat ma też na pieńku ze współwłaścicielem posesji, z którym toczy spór majątkowy. – Pobił, szantażuje i terroryzuje moją rodzinę. Oszukał mojego ojca – mówi  Krzysztof Psonka, właściciel psów. Dręczone zwierzęta uratować się udało, ale końca tego ostrego sąsiedzkiego sporu nie widać.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button