Dąbrowa Górnicza: Uważajcie, bo słono zapłacicie. Parkingowy chaos przy targu i rzeka mandatów [WIDEO]

Znak zakazu zatrzymywania się – choć wyraźny, to dla wielu jest niezauważalny. Te samochody stoją tu wbrew prawu, na parkowanie na zakazie decyduje się wielu. -Miała pani świadomość, że staje na tym zakazie? -Nie, wszyscy tu stoją… – mówi jedna z mieszkanek Dąbrowy Górniczej, która wybierając się na zakupy na targu nieprawidłowo zaparkowała samochód. Bo inne miejsca w dni targowe po prostu są zajęte. -Zdecydowanie, kiedy jest targ i jest bardzo dużo klientów to tego miejsca brakuje, bo wiadomo, że mieszkańcy też muszą gdzieś zaparkować – dodaje. Mieszkańcy dąbrowskiego śródmieścia tym parkingiem muszą się jednak dzielić z klientami targowiska. -Z jednej strony targ jest dobry, bo szybciutko pani pobiegnie i kupi świeże rzeczy, ale z drugiej tutaj to jest masakra, parkingów jest za mało – argumentuje Jadwiga Bogusz, mieszkanka Dąbrowy Górniczej.

Z autopsji problem zna Janusz Sanowski. Mandatem za złe parkowanie został tu ukarany już dwa razy. Za pierwszym razem od kary odstąpiono. Teraz Pan Janusz ma nadzieję, że będzie podobnie. -Odnośnie tego znaku to są wszystkie pisma, które sporządziłem i wysłałem – pokazuje nam plik pism, którymi walczy z decyzjami policji. To główny winowajca… Pan Janusz uważa, że znaku być tu nie powinno, bo odstrasza potencjalnych kupców i stanowi pretekst do wystawiania mandatów. -W luce z konieczności zaparkowałem bo za mną jechały już cztery czy pięć samochodów, a z przeciwnej strony wracały też samochody które wyjeżdżały z tego parkingu poprzecznego – mówi Janusz Sanowski, nałożono na niego mandat.

Tym samym wylądował w pułapce, auto chcąc nie chcąc zostawił za znakiem. Po kilku dniach otrzymał wezwanie do zapłaty 100 złotych za złe parkowanie i jeden punkt karny. Postanowił się odwołać. –Policjanci do chwili obecnej sporządzili w rejonie targowiska, właśnie w związku z niewłaściwym parkowaniem ponad 100 wniosków o ukaranie do sądu – mówi st. asp.  Mariusz Miszczyk, oficer prasowy KMP w Dąbrowie Górniczej. Policja twierdzi, że takie ustawienie znaku jest zasadne, bo mieszkańcy wzdłuż ulicy mogą parkować od 22.00 i przed 6.00 rano, jadąc do pracy zdążą już to miejsce opuścić… tylko, że nie wszyscy pewnie pracują w niedzielę. A tu akurat w niedzielę praca wre. Władze Dąbrowy twierdzą, że w tej sprawie zrobiły już wszystko co mogły. -W 2008 roku oddaliśmy w tym miejscu do użytku około 100 miejsc parkingowych, które w dużej mierze problem mieszkańców rozwiązały – mówi Bartosz Matylewicz, UM w Dąbrowie Górniczej. Nie rozwiązały jednak problemu sprzedawców i klientów. Zakupy należą tu do najtańszych w mieście. Ale doliczając do rachunku mandat można słono przepłacić.