Bunt w Zakładzie Działalności Gospodarczej w Bytomiu! Pracownicy mają dość wypłat w ratach! [WIDEO, ZDJĘCIA]

Przed Zakładem Działalności Gospodarczej w Bytomiu ostra kłótnia pracowników jednostki i ich prezesa: -Ja tych pieniędzy nie mam u siebie. To niech pan weźmie kredyt panie prezesie, chłopaki biorą kredyty. Ja ci zapłacę wszystko! Takie obiecanki pracownicy Zakładu Działalności Gospodarczej z Bytomia jak sami mówią – słyszą od swojego prezesa bez przerwy.  -Od stycznia mamy wypłaty w ratach płacone. To mamy tak rzucone raz 500 raz 1000 złotych. Potem na koniec miesiąca całość. Taki miesiąc się jeden zdarzył że była cała wypłata, ale to był koniec miesiąca. A od maja to nam dzisiaj rzucili ochłapy po 1000 złotych – mówi Leszek Feduś, pracownik firmy. Nic jednak nie dzieje się bez przyczyny. Prezes na którego cała załoga zwala winę za brak pieniędzy tłumaczy, że nic nie może zrobić i też na przelewy sam musi czekać.  -Są na to pieniądze, tylko te pieniądze muszą do nas dotrzeć. A dotrzeć mogą wtedy jak da nam ten z którym pracujemy. A ten daje po 150 dniach i to jest cały problem. To jest pierwszy raz, że takie coś się u nas zdarzyło. Bo do tej pory nie mieliśmy takich problemów żadnych. Ja rozumiem, że ludzie są zdenerwowani bo ludzie powinni dostać pieniądze a moim obowiązkiem jest dać im te pieniądze. Staram się jak mogę ale takie jest życie – mówi Paweł Wieczorek, prezes Zakładu Działalności Gospodarczej.

 
Pracownicy nie są jednak wyrozumiali – sprawę zgłosili do Państwowej Inspekcji Pracy. Wtedy okazało się, że zaległości finansowe wobec nich to jedynie wierzchołek góry lodowej.  -Poza tym inne świadczenia również nie były wypłacane. Na przykład nagrody jubileuszowe, odprawy pieniężne, nie były płacone też kwestie związane z ekwiwalentem na urlop. Pracodawca nie odprowadzał też składek na fundusz pracy. To wszystko złożyło się na to, że inspektor pracy skierował do sądu karnego wniosek o ukaranie – mówi Michał Podsiedlik, Państwowa Inspekcja Pracy w Katowicach. Od firmy odwrócił się także Związek Zawodowy Górników w Polsce którego nazwę firma wykorzystywała. -My wysłaliśmy również pismo do osób tam decyzyjnych o to, żeby zaprzestali używania naszej nazwy i tak jak Sąd Rejestrowy, będziemy się domagali skutecznego zaprzestania – Dariusz Potyrała, Związek Zawodowy Górników w Polsce.

 
Nadziei na skuteczną poprawę sytuacji nie mają już jednak pracownicy, którzy i tak noszą się z zamiarem odejścia z firmy. -Jak ktoś zaręcza osobiście i mówi w oczy już trzy razy i mówi w oczy już komuś: będziesz miał dzisiaj… i te dziś trwa wie pan ile… no tak jest non stop. No to komu można wierzyć, niech pan powie. Nie mamy zaufania do tych ludzi wcale – Marek Lewandowski, pracownik firmy. Mimo to prezes firmy zapewnił dziś przed naszą kamerą, że sytuacja ulegnie i to już niedługo znacznej poprawie. -TERAZ PRACOWNICY BĘDĄ MIELI WYPŁACANE? -Tak jest proszę pana, tak. -TRZYMAMY ZA SŁOWO. -Tak, zapraszam dziesiątego – kończy Paweł Wieczorek, prezes Zakładu Działalności Gospodarczej.