RegionWiadomość dnia

Tychy: Otwarcie DK-1 w Tychach po remoncie 1 sierpnia [ZDJĘCIA] Drogowcy oddają 6,5 km DK-1 w Tychach

Na wyprowadzkę drogowców z DK 1 w Tychach kierowcy czekali od prawie dwóch lat. -Traciłem bardzo dużo nerwów w korkach, mam nadzieję, że z dniem 1 sierpnia będzie już o wiele lepiej, że termin, który był obiecywany będzie dotrzymany i droga będzie w pełni przejezdna – mówi Krzysztof Dolina, kierowca. Od jutra kierowcy będą mogli korzystać z całej długości i szerokości DK 1 w Tychach. W sumie będzie to 6,5-kilometrowy odcinek. Dzięki niemu przejazd z Katowic do Bielska-Białej i z powrotem znacznie się skróci. -Mamy nadzieję, że otwarcie tej drogi polepszy płynność ruchu w całym mieście i to dotyczy nie tylko samych kierowców, ale i pasażerów, którzy czekają na co dzień na autobusy, które stojąc w tych korkach ulegają opóźnieniom – mówi Michał Kasperczyk, stowarzyszenie NOL-Tychy, kierowca. Największe opóźnienia miał tu jednak wykonawca, firma Polimex-Mostostal. Pierwotnie droga miała być gotowa już na początku tego roku. Później termin przesunięto na początek, a w ostatniej chwili na koniec lipca.

 

 

-Zawsze tak było, że już otwierają, ja już za długo żyje na tym świecie i pamiętam te czasy, że już otwieramy, otwieramy, ale to zawsze się przedłużało – mówi jeden z mieszkańców Tychów. Choć droga jest otwarta, to robotnicy tak szybko z niej nie znikną. -Mamy problem z jedną łącznicą zjazdową i ona determinuje całkowite zakończenie robót, natomiast te roboty nie będą powodowały utrudnień – mówi Ireneusz Kowol, inżynier kontraktu przebudowy DK 1 w Tychach. Chodzi o zjazd z estakady od strony Katowic w kierunku centrum Tychów. -Problem tkwi na głębokości około 10 metrów, gdzie znajdują się warstwy gruntów podmokłych, woda przemigrowała pod nasyp pod estakadą – wyjaśnia Agnieszka Kijas, MZUiM w Tychach. Teraz podłoże trzeba wzmocnić. Zjazd ma być gotowy za kilka tygodni. Zdaniem urzędników te minusy nie powinny przesłonić plusów. -Pojedziemy płynniej, szybciej i bezpieczniej. Zostały zlikwidowane niebezpieczne skrzyżowania z sygnalizacją świetlną, a cały ruch pieszy zostać przeniesiony do podziemnych tuneli. Została wybudowana również estakada na której został rozdzielony ruch lokalny i tranzytowy – mówi Agnieszka Kijas, MZUiM w Tychach. Ten ostatni ma już łatwiej. Miejscowi kierowcy cały czas mają jeszcze pod górkę.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button