AlarmRegionWiadomość dnia

Protest mieszkańców Dąbrowy Górniczej: Nie chcą śmierdzących odpadów w Strzemieszycach! [OŚWIADZENIE REMONDIS]

Marsz protestacyjny mieszkańców Strzemieszyc to sprzeciw wobec planów rozbudowy dwóch spośród kilkunastu firm, zajmujących się przetwarzaniem odpadów. Wszystkie te firmy – jak podkreślają mieszkańcy – i tak już utrudniają im życie. Kolejne inwestycje i rozbudowy, a  co za tym idzie zwiększenie strumienia odpadów, które trafiały by do firm w Strzemieszycach to – jak mówili podczas protestu – prawdziwy gwóźdź do trumny dzielnicy i jej mieszkańców. –Nie chcemy żyć na śmietniku, tu jest jak w piekle, a chcą nam jeszcze śmieci dołożyć, my nie wiemy co tu będzie zwożone – mówili podczas marszu z trumną mieszkańcy Strzemieszyc w Dąbrowie Górniczej.

 

 

Plany rozbudowy swoich zakładów mają dwie działające tu firmy – m.in. firma Remondis. Rozbudowa zakładu oznacza jednak także spore zwiększenie ilości odpadów, jakie miałyby trafiać do zakładu w Strzemieszycach. Mieszkańcy nie wierzą w zapewnienia ani miejskich urzędników z UM Dąbrowa Górnicza, ani władz zakładów, zajmujących się przetwarzaniem i utylizację odpadów, że rozbudowa linii i zakładów będzie dla nich mało uciążliwa, a zastosowane w nich technologie to absolutna, światowa czołówka innowacji w tej dziedzinie. Po proteście mieszkańców Strzemieszyc, firma Remondis wydała w tej sprawie specjalne oświadczenie, którego pełną treść publikujemy poniżej:

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

 

Oświadczenie firmy Remondis  (Oświadczenie Remondis Sp. z o.o. Oddział Sosnowiec) w sprawie rozbudowy zakładu w Strzemieszycach:

 

 „Remondis rozumie i szanuje obawy mieszkańców Strzemieszyc o przyszłość i prawidłowy rozwój dzielnicy. Zawsze uważaliśmy i nadal uważamy, że powstanie naszego zakładu przy ul. Puszkina przyczyniło się do  zagospodarowania uciążliwych pozostałości po dawnej działalności fabryki
Strem. W codziennej pracy szanujemy standardy ekologiczne i staramy się być  dobrym sąsiadem dla okolicznych mieszkańców. Nie zgadzamy się z opinią, że zatruwamy okolicę, emitując odory. Skargi na złe zapachy z  naszego zakładu były składane nawet wtedy, kiedy przez kilka miesięcy nie prowadziliśmy działalności w roku 2012. Każe nam to przypuszczać, że przyczyną uciążliwych dla mieszkańców zjawisk jest kto inny. Byliśmy  wielokrotnie kontrolowani przez uprawnione do tego instytucje. Wyniki tych kontroli były dla nas pozytywne. Są one dostępne dla opinii publicznej. Planowana obecnie rozbudowa zakładu o część biologiczną wynika ze zmiany polskich przepisów  dotyczących gospodarowania odpadami komunalnymi. Gdyby nie obowiązki nałożone na nas przez państwo nie musielibyśmy jej  realizować. Skoro jednak powstała taka potrzeba, zaprojektowaliśmy instalację opartą o najnowocześniejsze technologie. Ma ona doprowadzić do znaczącej modernizacji zakładu w tym również do podniesienia standardów ochrony środowiska. Procesy kompostowania będą się odbywać  w szczelnych bunkrach wyposażonych w biofiltry. Przeładunek odpadów również zostanie zamknięty w szczelnych halach. Jeżeli istnieje odczuwalny wpływ zakładu na otoczenie, ulegnie on w wyniku inwestycji  zmniejszeniu a nie zwiększeniu. Zastosowane przez nas rozwiązania są nie  tylko najnowocześniejsze ale również najbardziej kosztowne. To samo można zrobić taniej. My jednak nie zamierzamy oszczędzać na ekologii a co za tym idzie na jakości życia okolicznych mieszkańców.  
       

Realizujemy proces inwestycyjny zgodnie ze wszystkimi obowiązującymi przepisami na terenie, którego charakteru nie da się określić inaczej, niż jako przemysłowy. Staramy się organizować dialog z mieszkańcami  dzielnicy. Prosiliśmy stowarzyszenia skupiające przeciwników w naszej inwestycji o konsultacje. Chcieliśmy w ten sposób przygotować  spotkanie informacyjne dla mieszkańców. Od wielu miesięcy brak jakiejkolwiek reakcji na naszą inicjatywę. Próbowaliśmy informować  mieszkańców  o naszych planach za pośrednictwem mediów. Na zorganizowane w czerwcu śniadanie prasowe, oprócz licznej grupy dziennikarzy, przyszło kilkunastu rozemocjonowanych mieszkańców którzy nie dopuścili do spokojnej rozmowy z naszymi gośćmi.  Usłyszeliśmy obelgi i groźby. Zasmuca to nas ale nie zniechęca. Zdajemy  sobie sprawę z napięcia narastającego w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi ale nadal będziemy podejmować inicjatywy zmierzające do przekazania mieszkańcom Strzemieszyc prawdy o planowanej inwestycji.  Niezmiennie twierdzimy, że trzeba podejmować próby spokojnej rozmowy. To lepiej służy mieszkańcom niż noszenie trumien pod naszą bramę.

 

Remondis Sp. z o.o. Oddział Sosnowiec

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button