AlarmRegionWiadomość dnia

W Pszczynie pojawił się wielki, stojący problem [ZDJĘCIA]

Na pierwszy rzut oka, zdrowy, wiejski klimat. Ale za drzewami, wśród domów ukrywa się sporych rozmiarów maszt telekomunikacyjny. -Dowiedzieliśmy się w zeszły czwartek, jak przyjechała maszyna i zaczęła rozkładać elementy tej konstrukcji. W czasie jej budowy zorientowaliśmy się, że to maszt – mówi Mirosław Łysoń, mieszkaniec Pszczyny. Na osiedlu Stara Wieś w Pszczynie jedna z sieci komórkowych postawiła swoją antenę, która może zdaniem mieszkańców negatywnie oddziaływać na ich zdrowie. -Tego typu maszty nie są obojętne dla zdrowia, powodują osłabienie, wpływają na układ immunologiczny i zwiększają podatność na choroby. Jest stan ciągłego zmęczenia, rozdrażnienia – mówi Eleonora Solik-Heliasz, mieszkanka Pszczyny. Dlatego postanowili zawalczyć o to, by maszt, który emituje promieniowanie tuż za ich płotem, został usunięty tak szybko, jak się tam pojawił. -Składaliśmy protest, odnośnie budowy tego masztu, no można powiedzieć 99 procent osób jest przeciwnych budowie tego masztu – podkreśla Joanna Łysoń, mieszkanka Pszczyny.

 

 

Okazało się jednak że ich zdanie nie liczy się podczas wydania pozwolenia na budowę. Według starostwa opinię na temat budowy mogli wyrazić tylko ci, którzy mieszkają w rejonie do 70 metrów od masztu. -Wszyscy właściciele okolicznych działek nie wnieśli żadnego sprzeciwu, ci którzy zostali uznani na stronę nie wnieśli go na etapie budowy tego masztu, czy w czasie wydawania pozwolenia na budowę – mówi Paweł Sadza, starosta pszczyński. Problem w tym, że są to tylko dwie posesje. Starosta, jako jeden z mieszkańców osiedla twierdzi, że nie mógł nic zrobić. -Prawo jest tak skonstruowane, że ja nie mam prawa odmówić, bo później karany jestem ja – dodaje Paweł Sadza, starosta pszczyński. Rozwiązanie tej sytuacji znalazł jednak prezes Stowarzyszenia Przeciwko Elektroskażeniom. Jak twierdzi, taką decyzję można jeszcze anulować. -Przykładem są Żarki pod Częstochową, tam wszystkie stacje w centrum miasta przeniesiono na obrzeżach miast. Tam się można dowiedzieć co było przyczyną, a przyczyną właśnie była zwiększona zachorowalność – mówi Zbigniew Gelzok, stowarzyszenie przeciwdziałania elektroskażeniom.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

 

Jak wynika z badań przeprowadzonych w Brazylii, emitowane pole promieniowania drastycznie słabnie w większej odległości od anteny. Tyle wiadomo, bo tak naprawdę nie ma rzetelnych badań jak groźne są dla ludzi. -My jesteśmy nieustannie narażeni na działanie takiego promieniowania. W momencie kiedy mamy w domu routery wi-fi, czy rozmawiamy przez telefon komórkowy. Natomiast jak groźny i jak duże jest zagrożenie, na to chyba nie znamy jeszcze odpowiedzi – mówi dr Dariusz Kajewski, fizyk. Dla mieszkańców osiedla odpowiedź jednak jest jedna. Maszt musi zniknąć, bo jeżeli nawet nie naraża drastycznie ich zdrowia, to grozi im spadek wartości działek.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button