RegionWiadomość dnia

Autostrada A1 za darmo w sierpniowe weekendy! Kierowcy ze Śląska chcą tak samo na A4!

Korki na autostradowych bramkach to w tym roku prawdziwa wakacyjna zmora. Choć nikt tego nie lubi, swoje trzeba odstać. Rząd w końcu problem tasiemcowych korków zauważył i od razu ma gotową receptą. W ostatnim miesiącu wakacji kierowcy w weekendy na A1 nie zapłacą, ale tylko na odcinku między Toruniem a Gdańskiem. Rząd tym samym darmowy przejazd zafundował wybranym, którzy urlop planują spędzić nad morzem. Nie pomyślał o tych, którzy tego lata korzystają z płatnych odcinków autostrady A4 pod Wrocławiem i za Gliwicami.

 

Na ostrą reakcję oburzonych decyzją Donalda Tuska nie trzeba było długo czekać. Jako pierwszy głos zabrał prezydent Gliwic. – Z publicznych pieniędzy rząd próbuje rozwiązać problem tylko dla części obywateli naszego państwa. To jest rzecz, której nie możemy zaakceptować. Dlatego, że nie jesteśmy obywatelami gorszej kategorii, powinniśmy być tak samo traktowani – stwierdza Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Nawet, jeśli rząd ugiąłby się po protestach mieszkańców Śląska, musiałby jeszcze sprawę załatwić z prywatnym zarządcą płatnego odcinka A4 z Katowic do Krakowa. – Podobnie jak na A1 to rząd, czy też ewentualnie ministerstwo transportu, jest inicjatorem zmiany tych rozwiązań – albo czasowej albo trwałej. Koncesjonariusze mogą się do niego w zależności od warunków, na jakich taka zmiana miałaby nastąpić, odnieść, poznawszy konkrety takiego rozwiązania – mówi Rafał Czechowski, Stalexport Autostrada Małopolska S.A.

 

Nic jednak na takie działania w najbliższym czasie nie wskazuje. Jak podkreślają eksperci, niewydolny system poboru opłat w Polsce musi zostać jak najszybciej zmieniony. A to dlatego, że jest po prostu przestarzały. – Ten system poboru opłat – to już mówią prawie wszyscy – jest archaiczny. Należy dążyć do tego, żeby przejść do systemu opłat elektronicznych. To jest w tej chwili standard nowych dróg pojawiających się na świecie. Jeżeli oczywiście stoimy na stanowisku, że przejazd drogą ma być płatny – stwierdza prof. Robert Tomanek, Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach.

 

Bo sami zainteresowani idą jeszcze dalej. – Skorą są autostrady budowane za pieniądze podatników, to powinny być darmowe. Tak mi się wydaje – mówi jeden z kierowców. To jednak – przynajmniej u nas – drogowa utopia.

 

Jak mówią przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad korki na bramkach w Gliwicach i Wrocławiu czasami udaje się jednak rozładować. – Dwie bramki mogą – w zależności od potrzeb – albo wypuszczać albo wpuszczać na płatny odcinek autostrady. I w zależności od natężenia ruchu one są tak przekierowywane, aby te utrudnienia były jak najszybciej rozładowywane – mówi Marek Prusak, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Katowice.

 

Kolejne weekendowe szczyty powrotów z wakacji przed nami. Teraz można jedynie się zastanawiać, co nowego wymyśli premier, jeśli i ta rządowa recepta na korki nie zadziała.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button