Kraj

W majowy weekend na drogach zginęły 54 osoby

Jak powiedział PAP rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski, dane te są podobne do danych z ubiegłego roku. “Te okresy trudno jest jednak porównywać. Ubiegłoroczny weekend majowy liczył w sumie 10 dni” – zaznaczył. Zwrócił także uwagę na to, że w miniony weekend zatrzymano – mimo policyjnych apeli – dużą liczbę nietrzeźwych kierowców. Największy ruch był na drogach w środę – gdy wiele osób zdecydowało się na wyjazdy, i w niedzielę, gdy wielu Polaków wracało z wypoczynku. “Szczególnie w niedzielę widoczne były utrudnienia na drogach dojazdowych do miast i wyjazdowych z miejscowości turystycznych. Mimo że policjanci byli w newralgicznych miejscach – tworzyły się korki. Tak było m.in. na popularnej +zakopiance+” – zaznaczył Sokołowski. Jak dodał wpływ na to miała zarówno liczba wracających osób jak i m.in. remonty na drogach oraz pogoda. Generalnie przez cały długi weekend na trasach krajowych a także wyjazdowych i dojazdowych do miast więcej było policyjnych patroli. W sumie nad bezpieczeństwem podróżujących czuwało ponad 10 tys. policjantów. Funkcjonariusze kontrolowali przede wszystkim prędkość z jaką jechali kierowcy zarówno przy użyciu ręcznych mierników (zwanych suszarkami), fotoradarów, jak również kontroli kaskadowych (kilka punktów kontrolnych w niewielkiej odległości od siebie). Policja korzystała też, jak w każdy taki weekend, z wideorejestratorów zainstalowanych w oznakowanych i nieoznakowanych radiowozach, wspieranych przez policyjne śmigłowce. Kontrolowano także czy kierowcy nie jeżdżą pod wpływem alkoholu lub narkotyków, a także czy oni i pasażerowie mają zapięte pasy oraz jak przewożą najmłodszych.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button