Region

Z deszczu pod rynnę

Lokatorzy toczą walkę o normalny byt z zarządem Huty Zabrze, który bez skrupułów sprzedał prywatnemu właścicielowi ponad tysiąc mieszkań.  Elżbieta Adach, mimo długiej i nieskutecznej walki zamierza doprowadzić sprawę do końca. – Wiele nas ten protest nauczył, że wołanie o pomoc, o zrozumienie, o naprawienie krzywdy czasami jest jak wołanie na puszczy.

Kolejne władze nie potrafiły rozwiązać problemu. Tym razem ma być inaczej. Wszystko dlatego, że prywatny właściciel wyraził chęć pozbycia się pohutniczych bloków.

Mieszkań pohutniczych jednak nie kupi miasto a zabrzański TBS. Ma za nie zapłacić 21 milionów złotych. Stanisław Błaszkiewicz z zabrzańskiego TBS-u doskonale rozumie sytuację lokatorów. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że bez pomocy gminy spółka nie rozwiąże ich problemów. – Według naszych szacunków potrzeba obecnie około 30 milionów złotych, żeby utrzymać mieszkania w stanie nie pogorszonym.

Sprawa pohutniczych mieszkań ma zakończyć się podczas najbliższej sesji. Do tego czasu mieszkańcy z nadzieją będą czekać na to, aż ktoś zamiast zamykać w końcu otworzy przed nimi drzwi.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button