Polcon 2014: Bielsko opanowały tysiące elfów, hobbitów i rycerzy Jedi. Zlot miłośników fantasy [ZDJĘCIA]
Rycerze Jedi, Sithowie, Jango i Boba Fett. Do tego legiony szturmowców imperium. Wszyscy nie na palnie filmowym kolejnej części gwiezdnych wojen, a na festiwalu fantastyki. W Bielsku-Białej na kilka dni granice między światem realnym a tym baśniowym zanikają. – Chodzi tu pełno ludzi przebranych za postaci z różnych baśni, gier, komiksów, książek. Nawet jeszcze nie ogarnęłam wszystkiego, nie wiem kim są te postacie. Kilku mnie przestraszyło, gdy wychodziłam z toalety, ale ich kostiumy były imponujące, więc jestem pod wrażeniem – mówi Paulina, przyjechała na POLCON po raz pierwszy.
Mieszanka szoku, podziwu i czasem strachu to kombinacja reakcji, jaką chce uzyskać każdy z nich. – Jest to wielka frajda propagowania osoby, o której mało kto wie, bo Gwiezdne Wojny to generalnie dla większości ludzi tylko 6 filmów i ewentualnie jakaś kreskówka – stwierdza Anita Kuncewicz, odtwarza Casil Aranis z uniwersum Gwiezdnych Wojen.
Choć naśladowanie jest ważne, to nie wszystko co można tutaj robić. Niektórzy wolą sterować postacią w grze albo dowiedzieć się o niej czegoś więcej na poważnym wykładzie. To właśnie z wspólnych dyskusji o nowych i tych kultowych sagach fantasy zrodziła się ponad trzydziestoletnia tradycja takich konwentów. – Jest to świetne miejsce do integracji ludzi, którzy się znają drogą korespondencyjną albo internetową. Na takiej imprezie mogą się spotkać dwa, trzy razy w roku. Za każdym razem gdzie indziej i mogą po prostu ze sobą pobyć, zrobić coś fajnego i pogadać – mówi Andrzej Pilipiuk, pisarz, laureat nagrody literackiej im. Janusza Zajdla.
Co z głowy to na usta, a stamtąd prosto na papier. Wielkie dzieła świata fantasy miały swój początek w dyskusji. – Fani tworzą tę kulturę. Fani – dzięki konwentom – stają się profesjonalistami w tej dziedzinie. Później stają się reżyserami, scenarzystami i oni potem dalej tworzą już popkulturę, to nie jest hermetyczny świat – podkreśla Leszek Cibor, główny koordynator festiwalu POLCON 2014. Na pewno jednak unikalny. Przyciągający tysiące równie unikalnych ludzi.
