RegionSilesia Flesz

Gigantyczny komar wylądował w Parku Śląskim. Zobacz inne tajemnicze rzeźby na Śląsku

Na co dzień znacznie mniejszych komarów jest tu pod dostatkiem, teraz stanął w Parku Śląskim jeszcze jeden wielki. – Nie bardzo podoba mi się ta figura. Ona jest nie na ten park. Abstrakcyjna, ona wywoła kontrowersje na pewno. Jednym się będzie podobała, a innym się nie będzie podobała – uważa Jolanta Fujawa, mieszkanka Chorzowa. Sześciometrowego komara stworzyła Julita Wójcik, której pomysłem była też kontrowersyjna warszawska tęcza. Przez wielu nielubiana tak, jak i komary. Mimo wszystko postanowiła go stworzyć. Co wyraża ta rzeźba? Zdaniem autorki wolność, która podobno ma wiele wspólnego z komarem. – Ta wolność u mnie taką kwestią raczej zastanawiania się tu jest bardzo krytyczny element. Dron zawiera w sobie właśnie taki krytyczny element wypowiedzi na temat wolności, co stało się przez okres 25 lat. Jak bardzo zmienił się ten świat, jak wiele kamer przybyło.

 

Przybyła także kamera umieszczona w dronie, która będzie obserwować ludzi odwiedzających park. – Każdy będzie mógł pobrać aplikację, zrobić zdjęcie i zobaczyć się w internecie – wyjaśnia Marek Widuch, wiceprezes WPKiW. W Chorzowie komar, w Rybniku ryby. Z identyfikacją zwierząt problemu większego nie ma. Gorzej z rzeźbą, która stoi na innym rybnickim rondzie. Ta rodzi pytania i budzi kontrowersje. – Jest to rzeźba przedstawiająca ulotność, ulotność człowieka. Jest to w powiązaniu z lotniskiem, które znajduje się w pobliżu – tłumaczy inż. Andrzej Kozera, Zarząd Zieleni Miejskiej w Rybniku.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Interpretacja dosyć oryginalna. Na równie wysoki poziom abstrakcji trzeba się wznieść próbując ustalić co autor miał na myśli tworząc inne dzieło w Katowicach. – Patrząc na rzeźbę z dwóch stron można zauważyć tak bardzo równą ramkę prostokątną, czyli kadr w proporcjach 16/9, taki jak jest kadr filmowy – opowiada Ksawery Kaliski, autor rzeźby przy skwerze Gustawa Holoubka. Cały katowicki Szlak Sztuki to różne instalacje artystyczne, które mają być galerią na świeżym powietrzu. – Część osób jest zadowolona. Cześć nie jest zadowolona, ale zawsze dana instalacja jest subiektywnym pomysłem artysty, ale też więź, która nawiązuje i z miejscem, z mieszkańcami – zaznacza Dorota Pociask-Frącek, projekt Miasto-Przestrzeń dla Sztuki

 

 

A w Skrzyszowie wióry lecą, ale za to każdy może łatwo odgadnąć co przedstawiają dzieła ludowych artystów. – Ja rzeźbię Jancio Wodnika, który jest związany z Godowem i z naszym wybitnym aktorem, który pochodzi stąd, czyli Franciszkiem Pieczką – mówi Ireneusz Saniboł, rzeźbiarz z Głogowa. Inne rzeźby nawiązują do legend związanych z gminą Godów. – Tutaj za nami jest kobieta z grzybami, bo z miejscowość Skrzyszów to są nazywani mieszkańcy grzybiarzami, będzie symbolizowało te sołectwo. Ale będzie również wyrzeźbiony drwal, gwarek górniczy – oznajmia Mariusz Adamczyk, wójt gminy Godów. Wszystkie te rzeźby staną na terenie gminy. Każdy mieszkaniec będzie raczej wiedział co symbolizują, czyli zupełnie inaczej niż w Parku Śląskim. Bo dla zdecydowanej większości, komar kojarzy się z bólem i uciążliwym bzyczeniem, a nie z wolnością.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button