RegionSilesia Flesz

Budżet obywatelski 2015 w Katowicach. Urzędnicy storpedowali ponad 100 projektów mieszkańców

Pomysłów jest sporo, choć gdyby nie urzędnicy, ten wybór byłby zdecydowanie większy. – Gdy pierwszy raz przeglądałem listę odrzuconych projektów, parę razy miałem wrażenie, że siedzę w kinie i oglądam filmy Stanisława Barei. Dla mnie najbardziej  zawsze druzgocącą odpowiedzią urzędników jest hasło, że coś jest zbyt reprezentacyjne – podkreśla Paweł Wyszomirski, stowarzyszenie "Napraw Sobie Miasto". I tak np. park przy pomniku Powstańców Śląskich okazał się zbyt reprezentacyjny na boisko do gry w boule. Łukasz Borkowski, autor pierwszego z wymienionych wniosków, takiej argumentacji nie rozumie. – Gra w boule jest można powiedzieć elegancka i reprezentacyjnego charakteru nie psuje. Zresztą taki charakter skwer przy rondzie ma chyba wyłącznie zdaniem urzędników.. – Będę chciał się dowiedzieć, jakie były dokładne przyczyny tej decyzji i jakie były kryteria oceny. Jestem trochę zawiedziony, natomiast rozumiem, że skoro jest to pierwsza edycja budżetu obywatelskiego, to pewne niedociągnięcia mogą się zdarzyć.

 

Takim niedociągnięciem jest też argumentacja, która wykluczyła z udziału w głosowaniu postawienie ławek i miejsc siedzących przy pomniku Żołnierza Polskiego na os. Paderewskiego. Tym razem urząd powiedział nie, bo tak rzekomo zażyczyło sobie wojsko. – Plac jest w zarządzie miasta. To miasto za niego odpowiada i miasto jest jego właścicielem, dlatego było bardzo dziwne konsultowanie czegoś takiego z wojskiem, mimo że wojsko jest instytucją, która rzeczywiście korzysta z tego placu, ale trzy godziny na rok przez pozostały czas z tego placu korzystają mieszkańcy. Wypoczywają tam, jeżdżą na rowerach i na rolkach – stwierdza Adam Południak, którego projekt do budżetu obywatelskiego został odrzucony. Z kolei w Parku Kościuszki nie powstanie boisko do gry w disc golfa. Dlaczego? Bo park ma charakter zabytkowy, a nie rekreacyjny. – Mamy nadzieje, że wnioskodawcy skontaktują się z Zakładem Zieleni Miejskiej, ewentualnie będą chcieli w przyszłym roku złożyć podobny projekt, bo oczywiście jest taka możliwość – zaznacza Ewa Gajewska, UM Katowice.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

I możliwe, że wtedy urzędnicy nie będą używać absurdalnej argumentacji. Na informacje z Katowic ze zdziwieniem patrzą m.in. w Chorzowie i Rudzie Śląskiej, które też organizują głosowanie na projekty z budżetu obywatelskiego. Tu jedynym powodem odrzucania pomysłów mieszkańców były błędy formalne. – Jeśli to był teren nienależący do miasta nie mogliśmy go jakby wziąć pod uwagę, ponieważ nie mamy władztwa nad terenem. Prosty przypadek, np. jeśli to jest teren spółdzielni mieszkaniowej, bądź innych osób prywatnych nie możemy na tym terenie inwestować, więc tylko wtedy te wnioski były odrzucone – wyjaśnia Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa. W Katowicach projektów odrzuconych z tzw. powodów merytorycznych było ponad 100.  

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button