Reporterka TVS wytatuowała się! Zrobiła to bo… [WIDEO, ZDJĘCIA] Cropp Tattoo Konwent Katowice
Miłośnicy sztuki tatuażu z całej Polski przyjechali do Katowic. Ja jak na razie tatuażu nie mam, ale postanowiłam na sobie sprawdzić wszystkie fakty i mity związane z tatuowaniem – mówi reporterka Silesia Informacji, Agnieszka Strzelczyk. Precyzja i skupienie. Tak powstają obrazy na ciele. Każdy inny, bo dobierany indywidualnie. -Mamy tyle stylów tatuażu, że każdy człowiek jakoś się tam różni i tatuaż też się będzie różnił, więc ciężko mówić tu o jakiś konkretnych trendach – mówi Marcin Pacześny, organizator Cropp Tattoo Konwent Katowice. Z niemałą obawą, ale oddałam się w ręce specjalisty. Sam wybór wzoru też nie był łatwy. Leszek Mistarz z Krakowa tatuuje od 3 lat. Jego praca polega nie tylko na wykonaniu, ale też na zaprojektowaniu wzorów. -W pewnym sensie może jestem artystą, ale też rzemieślnikiem, więc trudno to nazwać sztuką, w zasadzie taka sztuka na zamówienie, nie wiadomo, czy jest sztuką – mówi Leszek Mistarz, tatuator.
Zostawmy na chwilę pana Leszka i wróćmy do konkursu. Katowicki Cropp Tattoo Konwent 2014 w Szybie Wilson to nie tylko święto miłośników tatuażu, ale przede wszystkim rywalizacja 100 tatuatorów. -Oceniamy jakość tatuażu, jego efekt, jaki artysta dany osiągnął , spójność, kompozycję, czy to jest idealnie dopasowane do miejsca – podkreśla Karol Krawczyk, juror. Miejsce nawet jeśli wybrane jest dobrze, może okazać się bardzo bolesne. -Siedzę na fotelu zaledwie 15 minut i już nie mogę doczekać się końca. Po tak krótkim czasie już wiem, że nie wytrzymałabym kilkugodzinnego tatuowania – mówi Agnieszka Strzelczyk. Według tatuażystów nadgarstek nie jest najbardziej bolesnym miejscem. Znacznie bardziej bolesne jest robienie tatuażu za uchem, na łokciu, czy kostce. Ci nieco bardziej doświadczeni wiedzą jednak, jak z bólem sobie radzić. -Boli, ale mimo tego pozwala się skupić na zajęciu się czymś innym, chyba dobrze się zająć czymś a nie skupiać się na tym – mówi Sara, która tatuuje sobie właśnie łydkę.
Wróćmy do pana Leszka, który z chirurgiczną precyzją dba o swój sprzęt. -Ja wykonuję takie tradycyjne wzorki, które nie są duże więc nie mam całodziennych sesji – mówi Leszek Mistarz, tatuator. Nawet przy największej ostrożności tatuaże nadal mogą być niebezpieczne. Substancje wstrzykiwane pod skórę mogą wywoływać reakcje alergiczne i stany zapalne. Mimo wszystko są coraz popularniejsze. -Zawsze jakoś interesowałem się sztuką, robiłem to na różne sposoby, ale cały czas szukałem, nigdy nie miałem żadnych tatuaży, nie miałem wytatuowanych znajomych, ale stwierdziłem, że spróbuję – mówi Leszek Mistarz, tatuator. Mały tatuaż na nadgarstku kosztował mnie wiele nerwów i bólu. Teraz wiem, że ten tatuaż był pierwszy i ostatni w moim życiu. Agnieszka Strzelczyk, Silesia Informacje.
