Na deski Teatru Śląskiego wraca Skazany na bluesa. Maciej Lipina zastąpi Tomka Kowalskiego

Maciej Lipina na scenie muzycznej jest już od ponad 10 lat, a na tej teatralnej stawia pierwsze kroki. – Tych spektakli już kilka zagraliśmy i było o dziwo przyjemnie. Bałem się jakiejś tam może nie dezaprobaty, ale co najmniej porównań. Bo mierzyć będzie się z prawdziwą legendą. Maciej Lipina, na co dzień lider zespołu Ścigani, na deskach Teatru Śląskiego zagra Ryszarda Riedla. Wcześniej też grał w skazanym, ale tylko na gitarze. Pierwszy spektakl z nowym głównym wykonawcą już 24 października. Na razie pracę nad płytą musiał przełożyć. Szansą dla niego okazał wielki pech Tomasza Kowalskiego, który w czerwcu miał poważny wypadek motocyklowy. To właśnie jego zastąpi w spektaklu Lipina. – W tej chwili przechodzi rehabilitację. To jest bardzo długa droga, jest sparaliżowany od pasa w dół. Zbieramy pieniądze, żeby w tej rehabilitacji mu pomóc i przede wszystkim czekamy na niego – podkreśla Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego.
Spektakl "Skazany na bluesa" został jednym z pierwszych z cyklu "Śląsk Święty/Śląsk Przeklęty", które opowiadają o ikonach kultury. To jednak przedstawienie nie tylko dla fanów teatru. – To też takie przedstawienie, na które przychodzi różnorodna widownia, bo są teatromani, melomani i Ci, którzy kochają śląskiego dobrego bluesa – oznajmia Aleksandra Czapla-Oslislo, Teatr Śląski. W tym wypadku na scenie teatru bardziej niż zdolności aktorskie liczą są predyspozycje wokalne. – Zrobione to zostało w sposób porywający. Tam sala bawiła się, płakała i odczuwała całą sytuację bluesową, mieliśmy okazję prześledzić historię Ryśka jeszcze raz i tak trochę bardziej namacalnie – mówi Jerzy Kosek, który naukowo zajmuje się bluesem.
Namacalne wydaje się też duże zainteresowanie spektaklem, bo już teraz na zaplanowane terminy brakuje biletów.