RegionSilesia Flesz

Spodek pełen bluesa i nie tylko. Rawa Blues 2014 dla Ryśka Riedla

Wczoraj symfonicznie, dziś już bardziej tradycyjnie. Wielkie gwiazdy znów zagrały bluesa w Spodku. Artyści choć maja problem z językiem polskim, cieszą się, że mogli wystąpić na takim festiwalu. The Fox Street All Stars zagrali na tej scenie po raz pierwszy. – Jest dobry dźwięk, dobry sprzęt, dobrzy organizatorzy. Jesteśmy pod wrażeniem tego miejsca. To największa hala w jakiej graliśmy do tej pory – mówi Jon „Skippy” Howard, The Fox Street All-Stars. Zza wielkiej wody przylecieli także Shawn Holt & The Teardrops. Ojciec Shawna Holta grał na tej scenie 10 lat temu. – To zaszczyt być tutaj, w Polsce na tym znanym festiwalu bluesa. W każdej minucie ciesze się, że wybrali nas i poprosili abyśmy tu zagrali.  

 

34 lata temu festiwal gromadził polskich muzyków.  Po raz pierwszy został zorganizowany w pięciu śląskich klubach. Zagrało 20 wykonawców dla pięciuset słuchaczy. Z czasem Rawa Blues stała się najbardziej rozpoznawalnym wydarzeniem bluesowym w Polsce. Teraz przejeżdżają tu tysiące fanów. – Ten blues się ciągle rozwija, on żyje. Ja na tego bluesa bardzo szeroko patrzę od jazzu do rock&rolla, rocka. Dla mnie zawsze będzie wystarczająca ilość wykonawców, aby każda ta Rawa była inną Rawą – uważa Ireneusz Dudek, organizator Rawa Blues Festiwal. Pomysłodawca festiwalu ma nadzieje, że jak co roku uda się bluesem zarazić kolejnych słuchaczy, zwłaszcza że – jak twierdzą specjaliści – Rawa Blues jest jednym z największych na świecie festiwali z takim repertuarem. – Na pewno w takiej formie pod dachem jest to jedna z większych imprez świata, chociaż jest kilka podobnych festiwalów pod dachem i można powiedzieć, że ludzi nie było mniej – stwierdza Andrzej Matysik, redaktor naczelny kwartalnika "Twój blues".

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Finałem tegorocznej Rawy Blues będzie koncert dla uczczenia pamięci Ryszarda Riedla – wokalisty zespołu Dżem. W tym roku minęło dwadzieścia lat od jego śmierci. – Miło, że możemy być tutaj dzisiaj, uczcić też swój jubileusz, nasze 20-lecie i pamięć ojca mojego, który zmarł 20 lat temu. Na pewno będzie fajnie się działo – podsumował Sebastian Riedel, wokalista zespołu Cree. Lista muzyków chętnych do zagrania dla Ryśka jest tak długa jak historia tego festiwalu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button