RegionSilesia Flesz

Przebudowa rynku w Żywcu ruszyła… przed wyborami. Dlaczego rzecznik Urzędu Miejskiego robił zdjęcia naszej ekipie?

Informacje, plany, a nawet sprzęt do przebudowy rynku w Żywcu już gotowy. – Płyta rynku będzie bardzo przyjazna dla mieszkańców – mówi Antoni Szlagor, burmistrz Żywca. Mają powstać także dwie fontanny i więcej elementów zieleni. Koszt inwestycji – prawie 7 mln złotych. Żywiecki rynek swój charakter ma zmienić do końca przyszłego roku. Ci, którzy politycznie nie wspierają rządzącego burmistrza, w rozpoczęciu prac właśnie teraz dopatrują się czegoś więcej. – To jest kiełbasa wyborcza, pod potrzeby bieżących wyborów. Ta decyzja ma po prostu spowodować akceptację dotychczasowych, złych posunięć pana burmistrza – uważa Jerzy Hajduk, mieszkaniec Żywca, kandydat do Rady Powiatu.

 

Burmistrz Szlagor odpiera zarzuty i tłumaczy, że rozpoczyna się realizacja projektu, który powstał jeszcze w 2013 roku. – Dla mnie wybory trwają od samego momentu jak mnie wybrano na burmistrza, czyli od roku 2002. Dlatego swoją praca, swoim działaniem to ja cały czas prowadzę akcję wyborczą, bo to tak niestety wygląda, a nie w ostatniej chwili. Mieszkańcy Żywca – przynajmniej niektórzy – na to co dzieje się na rynku patrzą zupełnie inaczej. – To bardzo dobra inwestycja, bo przyciągnie turystów. Będzie nasze miasto Żywiec piękniejszym miastem, bo wydaje mi się, że taką wizytówką są piękne budynki i piękne miasto. I tylko to przyciąga ludzi – mówi Magdalena Drożdż, mieszkanka Żywca.

Obawiam się, że zamknięto ruch i nie wiem czy to będzie korzystne dla tych, co tam mają interesy. Wolałbym, żeby był remont, ale żeby ruch został – stwierdza natomiast Błażej Marek, mieszkaniec Żywca.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

A na duży ruch liczyli szczególnie właściciele stoisk z pamiątkami. Niestety od wiosny centralny punkt sprzedaży upominków zniknie z płyty głównej rynku. Ich właściciele boją się rozmawiać z dziennikarzami,jak przekonują obecna władza jest bardzo czuła na tym punkcie. Jej obecność czuje się tu na każdym kroku. Gdy realizowaliśmy te zdjęcia, każdy nasz ruch dokumentował rzecznik żywieckiego ratusza Tomasz Terteka. Ta dokumentacja zapewne ma być dowodem naszej współpracy – jak zasugerował burmistrz – z jego politycznymi przeciwnikami. Konkretnie, z asystentem jednej z żywieckich posłanek. – Ja się zastanawiam nad tą inwestycją, dlatego miasto jest potwornie zadłużone. Skąd miasto weźmie na to pieniądze, czy znów liczy, że ktoś załatwi w urzędzie marszałkowskim. Ktoś to znaczy władze wyższe czy pan burmistrz obłoży podatkami mieszkańców, bo tak się dzieje na każdym kroku – oznajmia Adam Miłek, asystent poseł Małgorzaty Pępek.

 

Te oskarżenia obecny burmistrz Żywca dementował kilka dni temu: W związku z pojawiającymi się plotkami na temat rzekomego dużego zadłużenia miasta, podaje do publicznej wiadomości, że zadłużenie Żywca, wynosi jedynie 9,25%. Dopuszczalna granica to 60 %. Niskie zadłużenie świadczy o dobrym gospodarowaniu finansami miasta. Głównie pożyczki zaciągane były na niezbędne inwestycje, służące mieszkańcom naszego miasta. Przeznaczone zostały na rozwój a nie tzw. „ przejedzenie”.

 

Lista tych niezbędnych inwestycji ciągle się zwiększa. Na portalu społecznościowym skrupulatnie odnotowywane są wszystkie sukcesy: 29 września: prace asfaltowe na ul. Południowej, 30 września: wymiana oświetlenia na ul. Jodłowej, 3 października: betonowanie nowego mostu, 6 października: prace przy modernizacji placu zabaw na Osiedlu Młodych, 9 października: przebudowa żywieckiego Rynku. – Rynek będzie taki, jak jest w wielu miastach, gdzie są mieszkańcy zadowoleni – podkreśla burmistrz Żywca.

 

Podobne wątpliwości można mnożyć, ale jedno jest pewne: przebudowa żywieckiego rynku to przede wszystkim walka o przebudowę żywieckiej władzy.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button