RegionSilesia Flesz

Mysłowice-Wesoła: ratownicy są coraz bliżej strefy, gdzie powinien znajdować się górnik

W nocy ratownicy byli jeszcze raz wycofywani ze względu na stężenie gazów wybuchowych. Dzięki stałemu pompowaniu woda w pierwszej niecce ma około 0,8 metra głębokości w najgłębszym miejscu. Gdy dojdzie do 0,5 m ratownicy ze sprzętem będą przechodzili na drugą stronę muldy. Wielkość ta została określona przez zespół specjalistów współpracujący stale z kierownictwem akcji. Lutniociąg jest doprowadzony na 351 m licząc od początku chodnika. W ciągu dnia zastępy wejdą do strefy, w której będzie prowadzona penetracja z bardzo starannym przeszukiwaniem wszystkich zakamarków. Przekroczą bowiem orientacyjną granicę obszaru, na którym może znajdować się poszukiwany pracownik – informuje Wojciech Jaros, rzecznik KHW.
 
 
Do katastrofy w KWK Mysłowice-Wesoła doszło w poniedziałek (6 października). W chodniku na poziomie 665 metrów nastąpił wybuch lub zapłon metanu. W zagrożonej strefie było 37 górników. 36 udało się wydostać na powierzchnię. Pod ziemią został 42-letni kombajnista. Spośród 31 górników, którzy trafili do szpitali, w poniedziałek, 13 października zmarł jeden z najciężej rannych, który trafił do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. W siemianowickiej oparzeniówce wciąż przebywa 21 rannych w mysłowickiej kopalni górników. Stan dwóch z nich – jak mówią lekarze – jest ekstremalnie krytyczny.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button