RegionWiadomość dnia

Anioły z podciętymi skrzydłami… Kto uratuje Dom Aniołów Stróżów w Katowicach? [WIDEO]

Katowicki Dom Aniołów Stróżów od przyszłego roku z powodu braku funduszy będzie musiał zamknąć dwie ze swoich placówek. Uratować może je jedynie dotacja z miasta.Miasto nie mówi nie, ale tak też na razie powiedzieć nie może…

 

Chociaż ich dalszy los to wielka niewiadoma, sami próbują wymalować sobie lepszą przyszłość. -Po to, żeby zebrać pieniążki, żeby te dwie świetlice nie były zamknięte – mówi Monika, podopieczna Domu Aniołów Stróżów. Po 20 latach funkcjonowania Domu Aniołów Stróżów taka właśnie groźba się pojawiła. Do tej pory prawie 90 procent kosztów udzielanej tu pomocy, stowarzyszenie pokrywało samo. Tym razem nawet licytowane talerze choć pomogą podreperować konto, to nie rozwiążą wszystkich problemów katowickich Aniołów. -Potrzebujemy tutaj na takie normalne domowe rzeczy na prąd na to żeby obiady dzieci zjadły, na przybory szkolne dla nich, na to, żeby zrobić wszystkie opłaty, żeby one mogły tutaj przychodzić – mówi Karolina Pełka, Dom Aniołów Stróżów. Dzięki pracy wychowawców, psychologów, pedagogów i wolontariuszy, przez świetlicę przewinęło się już około 500 dzieci z najuboższych katowickich rodzin. To największy tego typu ośrodek pomocy w stolicy aglomeracji.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Kierownictwo Domu Aniołów Stróżów od dwóch lat sygnalizowało, że nie udźwignie dłużej tak wysokiego wkładu własnego w prowadzenie świetlic, klubu młodzieżowego, pracy ulicznej i poradni rodzinnej.  Dla dalszego stabilnego funkcjonowania katowickie Stowarzyszenie potrzebuje systemowego wsparcia. Miasto jak zapewnia pomóc chce, jednak możliwości ma ograniczone. Nie może Aniołom pieniędzy dać, może jednak spróbować rozpisać konkurs. -To są przepisy ogólnopolskie, takie są zasady i to nie można dekretować pieniędzy publicznych tylko i wyłącznie do jednego podmiotu, bo byłoby to niezgodne z przepisami prawa i ze zdrową konkurencją. Ale obserwując rynek tego rodzaju usług to myślę, że pani Bajka ma duże szanse, żeby ten konkurs wygrać – podkreśla Piotr Uszok, prezydent Katowic.

 

 
Pewności jednak, że wsparcie otrzymają do końca nie ma. Zamiast czekać na decyzje miasta, wzięli sprawy w swoje ręce. -Dopiero pierwszy robię, tak jak się bardzo staram myślę że wszyscy się bardzo starają chcą tutaj chodzić dalej do świetlicy i dlatego – mówi Natalia, podopieczna Domu Aniołów Stróżów. Równo za tydzień każdy kto chce im pomóc, będzie mógł to zrobić. Licytacja dzieł podopiecznych Domu Aniołów Stróżów odbędzie się w starej fabryce porcelany w Katowicach.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button