BOGOWIE narodzili się 29 lat temu. Zabrze, prof. Zbigniew Religa i pierwszy w Polsce przeszczep serca [WIDEO]
Operowanym pacjentem był Józef Krawczyk, rolnik z Krzepic. Jednak po kilku dniach zmarł z powodu niewydolności wielonarządowej. Mimo to operacja była wielkim, śląskim sukcesem. Ta rocznica to nie tylko święto polskiej kardiochirurgii, ale też symbol zmian, dzięki którym w tej dziedzinie jesteśmy w światowej czołówce.
Od prawie trzydziestu lat w polskiej kardiochirurgii nie zmieniło się jedno – by mogła istnieć potrzebni są tacy ludzie jak Damian Domżalski.O tym, że chce być dawcą zdecydował kilka lat temu …na koncercie muzyki celtyckiej. –Tam stały budki, panie proponowały zapisanie się. No…pomyślałem, że w sumie każdy może mieć kiedyś jakieś schorzenie. Stwierdziłem, że skoro mogę pomóc to pomogę – mówi Damian Domżalski, dawca. Dokładnie 29 lat temu dzięki temu, ze ktoś chciał pomóc, polska kardiochirurgia odniosła swój wielki sukces. Pierwszy udany przeszczep serca. W dodatku w Zabrzu. Historia, która po tylu latach ożyła nawet na kinowym ekranie w filmie "Bogowie". Trzy ostatnie dekady to kolejne rekordy. Najmłodszy pacjent po przeszczepie czy najstarszy, jeszcze operowany przez profesora Zbigniewa Religę, którego zdjęcie po udanej transplantacji obiegło cały świat. -Na dzisiaj mogę powiedzieć, że jesteśmy absolutnie nadal w czołówce Polski, mamy bardzo dynamiczny rozwój, zapewniamy chorym z naszego regionu bardzo dobrą na bardzo wysokim poziomie pomoc kardiochirurgiczną – mówi prof. Lech Poloński. wojewódzki konsultant wojewódzki w dziedzinie kardiologii 2002-2013.
To Zabrze nadało ton polskiej kardiochirurgii. Dynamiczny rozwój tej części medycyny rozpoczął się 12 lat temu. W tym czasie na mapie Polski przybyło ponad 60 specjalistycznych szpitali. Jeszcze bardziej imponująca jest liczba dokonanych przeszczepów. Coraz więcej lekarzy kształci się w tej dziedzinie, widząc w tym szansę również na własny, zawodowy rozwój. Pomimo takiego boomu szpitale borykają się wciąż z tym samym, poważnym problemem. -Problem wraca taki jak przed 29 laty że nie na wszystko wystarcza pieniędzy, ale nie jest to tylko sprawa Polski ale również wielu krajów europejskich – mówi prof. dr hab. n. med. Andrzej Bochenek. Polsko-Amerykański kliniki serca. -Przeszczep jest pewną ostatecznością, która jest bardzo dobrym sposobem leczenia ale cała idea polega na tym, żeby nie dopuścić, żeby pacjent musiał mieć przeszczep – mówi dr hab. n med. Marek Gierlotka. Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
Ostatnie kilkanaście lat to prace nad coraz lepszymi pompami pozaustrojowymi. W większości pomagają odciążyć serce, a to ma czas by po prostu odpocząć i wyzdrowieć. Kończą się badania nad pierwszym sztucznym sercem. To jednak nigdy nie będzie lepsze od tego pobranego od innego pacjenta. Obecnie w Polsce przeszczepu może potrzebować nawet kilkadziesiąt tysięcy osób. To problem, bo chętnych na bycie dawcą wciąż brakuje. -To jest głównie problem natury kulturowo-religijnej. Ludzie jednak myślą, że ktoś powinien być w całości nawet jak do grobu to w całości – mówi Mariusz Wojewoda, etyk Uniwersytet Śląski. Jednak, jak pokazuje przykład pana Damiana, chęć pomocy innym powinna być większa niż strach.
