RegionSilesia Flesz

Kampania wyborcza na ostatniej prostej. Czym jeszcze zaskoczą wyborców kandydaci?

Jeden głos niekiedy bywa na wagę złota, ale by go zdobyć trzeba odbyć długą drogę. W czasie kampanii nikt nie ma wolnego. – Bywam sam na osiedlu, ale dzisiaj z racji moich obowiązków rodzinnych jestem z moją młodszą córką. Jasne, że to jest taki dodatkowy koloryt, ale ktoś się przecież musi dzieckiem zajmować, więc spacer odbywamy dzisiaj w ramach przedwyborczych spotkań – wyjaśnia Marek Mróz, KWW Jerzego Ziętka. Pozorny spokój może mylić, kampania nie tylko do katowickiej rady miasta nabrała dużego tempa, a  wciąż duża pozostaje grupa niezdecydowanych. Według sondaż w Katowicach jest ich 28 proc. wśród tych, którzy deklarują udział w wyborach. To właśnie o ich poparcie ma się rozegrać walka w najbliższym tygodniu. Coraz więcej emocji głównie wśród kandydatów wywołują zmagania o miejsce w Sejmiku Województwa Śląskiego. Tu na 45 miejsc chętnych jest aż 1083 kandydatów. Są jednak i tacy, którzy zwycięstwo mają już w kieszeni. W ponad 20 gminach w województwie śląskim o fotel wójta stara się tylko jeden kandydat. Dzieje się tak częściowo dlatego, że mają oni duże poparcie, a części mieszkańców zwłaszcza małych miejscowości polityka nie interesuje. – Myślę, że ludzie u nas są rozczarowani powiedzmy do dużych partii. Samorząd postrzegają jako miejsce, w którym powinni ludzie nazwijmy to ich, znaczy ludzie jakby wyłonieni z ich grona sprawować tę władzę, czyli ludzie im bliscy – uważa dr Tomasz Słupik, politolog.

 

W takim rozczarowaniu swoje szanse widzą ci, którzy jeszcze niedawno królowali na obrzeżach wyborczego poparcia. – Popatrzmy nie na kandydatów, a popatrzmy na wyborców, którzy powinni zdecydowanie głosować przeciwko partiom rządzącym, chyba że chcą, żeby dalej ta głupota i korupcja trwała – mówi Janusz Korwin-Mikke, Kongres Nowej Prawicy. Szansą na zmiany, mają być nie tylko wypływające na szersze wody, ale również pokolenie 20 i 30-latków, które w dużej liczbie pojawiło się na niemal wszystkich listach – Energia, brak ograniczeń, czyli uważają, że możliwe są rzeczy niemożliwe, ponieważ te, które są dużymi zmianami z reguły zahaczają o takie ambitne plany i granice niemożliwości – zaznacza Andrzej Halicki, minister administracji i cyfryzacji.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Granica jak pokazują zbliżające się wybory stała się bardzo cienka. Kiełbasa wyborcza zyskała całkiem nowe oblicze, kreatywności z pewnością nie zabrakło również przy tworzeniu wyborczych spotów. Muzyka jako motyw przewodni, jak wiadomo dobrze też pokazać się z kimś znanym. Na Śląsku niektórzy kandydaci zamiast na spoty, postawili na solidne smarowanie. – Pytanie tylko, czy zostanie poważnie przez niego potraktowany przy urnie, kiedy będzie decydował na kogo oddać swój głos. Jeżeli chodzi o pozytywne aspekty tej kampanii wyborczej na pewno możemy wyróżnić media społecznościowe, widać że politycy wreszcie zrozumieli jak istotne jest to narzędzie – stwierdza Adrian Leks, dziennikarz, portal wybory.tvs.pl. Co okaże się skuteczniejsze kampania w tradycyjnym wydaniu, czy może jednak taka nieco bardziej niekonwencjonalna, dowiemy się już 16 listopada

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button