Zanieczyszczone powietrze na Śląsku i w Zagłębiu może słono kosztować. Unia Europejska ostrzega

Jak się okazuje, jako opał można sprzedać niemal wszystko, w efekcie do sprzedaży trafia nawet to, co choćby obok węgla leżało. – Od 2004 roku nie ma normy na węgiel, który jest wykorzystywany w celach socjalno-bytowych. To w momencie wejścia Polski do Unii ona straciła aktualność i przez 10 lat nikt nie był zainteresowany tym, żeby taką normę wprowadzić – mówi Adam Gorszanów, prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla. Całą sprawą zainteresowała się Unia Europejska. Bo to właśnie palenie w domowych piecach złej jakości węglem i szybko rosnąca liczba samochodów są w Polsce głównym źródłem zanieczyszczeń powietrza.- Kolejną próbą, takiego podejścia restrykcyjnego była ustawa o monitorowaniu jakości paliw, którą rząd chciał przeprowadzić przy okazji walki ze złej jakości węglem importowanym wskutek tego był taki, że 30 proc. polskiego węgla nie spełniło tych norm – dodaje Gorszanów.

Obowiązujące normy w Unii Europejskiej dotyczące powietrza musi spełnić również Polska. Za przekroczenie emisji dwutlenku węgla udaje nam się uniknąć kary już od  5 lat. Jeżeli Komisja Europejska uzna, że nie nastąpiła znacząca poprawa stanu powietrza w Polsce to już niedługo może nałożyć na nasz kraj kary sięgające 250 tysięcy euro za każdy dzień z przekroczonymi normami. W skali roku może wynieść ponad 90 mln euro. – Ten problem nie da się rozwiązać w ciągu 1-2 dni lub nawet roku, musi być rozłożony. Na  cały szereg lat musi być opracowywany krajowy program ochrony powietrza, którego w Polsce nie ma – tłumaczy Ryszard Pazdan, ekspert ds. polityki środowiskowej, BCC. Raport Unii obejmuje aż 365 europejskich miast. W pierwszej dziesiątce jest aż 6 polskich miast. 4 z nich to miasta leżące w województwie śląskim. Najgorzej wypada jednak Kraków. W stolicy Małopolski próbowano wprowadzić rewolucyjny zakaz palenia węglem, w sierpniu sąd administracyjny uchylił decyzję małopolskiego sejmiku. Zdaniem specjalistów ze światowej organizacji zdrowia rocznie z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera 40 000 osób. Jeszcze więcej z powodu złej jakości powietrza choruje. – 80 proc. całej populacji na Śląsku cierpi na chorobę układu oddechowego właśnie z tego powodu, przekroczeń jakości powietrza – informuje Ryszard Pazdan.

Trudno uznać że pod względem wymagań, dotyczących jakości powietrza Unia Europejska przesadza. Dla porównania normy dla zapylenia powietrza tylko w USA są dwukrotnie wyższe. – Podejrzewamy, że człowiek sprzed 100 lat wstawiony w środowisko Warszawy, Katowic czy Wrocławia zginąłby marnie w ciągu pierwszego roku z racji skażenia środowiska. Nie byłby w stanie tolerować  tak ogromnych dawek trucizny – podsumował Adam Pietrzak, lekarz. Jak długo najgorszy opał pod względem zarówno jakości, jak i szkodliwości dla zdrowia będzie najtańszy, to  na zmianę nie ma co liczyć.