RegionWiadomość dnia

Spalarnia w Bielsku-Białej paraliżuje życie mieszkańców! Spala się tam niebezpieczne dla zdrowia odpady?!

Gęste kłęby dymu od kilku miesięcy paraliżują życie mieszkańców Olszówki w Bielsku-Białej. Choć spalarnia przy Szpitalu Wojewódzkim działa tu od 10 lat, to problem nasilił się dopiero teraz. – Tu szpital jest ogrzewany takim świństwem. Poza tym odpady, różne sorbenty, odpady z rzeźni, takie sklepowe towary, które są przeterminowane to tu się wszystko spala – mówi Jan Ogonowski, mieszkaniec Bielska-Białej.

 

Nie jest to już spalarnia odpadów medycznych i weterynaryjnych – alarmują mieszkańcy. Z niepokojem patrzą w niebo, gdy nad domami pojawia się dym. Te, pozornie niewielkie kominy pracują najczęściej w nocy. – W nocy nie da się spać. Nie ma możliwości, nie wiadomo, gdzie uciec. Na ulice nie, bo śmierdzi. W mieszkaniu śmierdzi. Dym się dostaje wentylacją – mówi Dominika Ficoń, mieszkanka Bielska-Białej..

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Mieszkańcy dostrzegają pierwsze, niepokojące zmiany w działalności spalarni. Nikt nie ma odwagi zrywać tu owoców, bo jak twierdzą mieszkańcy, wszystko pokryte jest spalinami. Nie tylko ich zdaniem czas pracy spalarni wydłużył się tu aż 3-krotnie, a ilość przetworzonych w instalacji odpadów zwiększono nawet do 2 400 ton w skali roku. Wcześniej było to jedynie 400 ton. – Miesiąc temu sprawa została skierowana do marszałka województwa. Zaskarżamy jego decyzje wydane m.in. w związku z poszerzeniem asortymentu spalanych odpadów oraz ilości odpadów, powiększeniu ilości godzin pracy spalarni – informuje Arkadiusz Trząski, mieszkaniec Bielska-Białej.

 

Choć urzędnicy znają problem, to informacji o zmianie ilości przetwarzanych odpadów potwierdzić nie mogą. – Decyzja na przetwarzanie tych odpadów została wydana w 2012 roku i jej wielkości przerobowe nie zmieniły się. W zeszłym roku, o ile się nie mylę, była decyzja zmieniana, ale nie dotyczyło to ilości przetwarzanych odpadów – wyjaśnia Witold Klimza, Urząd Marszałkowski w Katowicach.

 

Po skargach mieszkańców bielskiej Olszówki wojewódzki Inspektor Sanitarny zlecił przeprowadzenie przeglądu ekologicznego. – Po prostu w  tej chwili spalane jest 3 razy więcej odpadów. Firma, która wynajęła od szpitala tę spalarnię, spala więcej. Wcześniej nie było takich skarg, wcześniej nie przeszkadzała mieszkańcom działalność spalarni przyszpitalnej – mówi Anna Wrześniak, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach.

 

Firma Eko-Top spotka się z mieszkańcami, by wyjaśnić – jak mówią – plotki, które są bezpodstawne. – Nie mamy nic do ukrycia. Myślę, że będziemy chcieli zaprosić co najmniej część z mieszkańców, którzy pojawią się w trakcie planowanego spotkania, do odwiedzenia instalacji – tak, by mogli zapoznać się z procesem, który tam się odbywa – zaznacza Paweł Wojciechowski, firma Eko-Top. – Spotkanie z mieszkańcami będzie prawdopodobnie na wniosek Eko-Top 18-go – informuje Wanda Giereś, mieszkanka Bielska-Białej. Mają nadzieję, że rozwieje ono nie tylko wątpliwości, ale przede wszystkim gęsty dym. 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button