RegionSilesia Flesz

Zniszczone budynki i sale chorych. Żywiec czeka na nowy szpital

Braki widoczne są tu na każdym kroku. Ma leczyć, ale na razie sam potrzebuje pomocy. Szpital powiatowy w Żywcu lata świetności dawno ma już za sobą. – Na sali nie powinno być tyle łóżek. Nie ma miejsca, ludzie leża na korytarzach – mówi Grzegorz Suchoń, pacjent Szpitala Powiatowego w Żywcu. Tak dalej być nie może – alarmują pacjenci. – Warunki są fatalne. Jestem tu od godziny 10. Dopiero w tym momencie została przyjęta. Kazali jej przyjechać na czczo, bez jedzenia. Teraz mamy godzinę 13  i w sumie nie wiadomo czy zostanie przyjęta – opowiada Piotr Kętka, mieszkaniec Żywca.

 

Każdego dnia z całego powiatu żywieckiego trafia tu około 300 pacjentów. Nie tylko oni narzekają na warunki jakie tu panują. Przestarzałe, zniszczone budynki i sale chorych nie ułatwiają pracy również personelowi. Jedynym ratunkiem jest budowa nowego szpitala. Obecnego, zdaniem dyrekcji nie opłaca się nawet remontować. – Ja wierzę, że taki projekt będzie kontynuowany. Ta budowa rozpocznie się w przyszłym roku w pierwszej połowie i takiej możliwości nie przewiduje, żeby ten szpital nie powstał – podkreśla Antoni Juraszek, dyrektor Szpitala Powiatowego w Żywcu.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Czekamy tak praktycznie 3 lata, bodajże w 2011 roku była podpisana umowa. Zapewniano nas, że będzie szpital budowany. W chwili obecnej nie ma nic. Puste pola – dodaje Małgorzata Pępek, poseł RP, Platforma Obywatelska.

 

Ambitne plany pojawiły się tu już w 2008 roku. Wówczas władze powiatu zdecydowały, że będą poszukiwać inwestora, który wybuduje szpital w ramach tzw. partnerstwa publiczno-prywatnego. Po 4 latach do realizacji inwestycji zgłosiło się kanadyjskie konsorcjum, z którym starosta żywiecki zawarł pierwszą tego typu w Polsce umowę. – Oczywiście zaznaczam, że jest to w oparciu o świadczenia z NFZ-u, czyli szpital jest publiczny niekomercyjny.  Mają być leczeni w nim pacjenci, mieszkańcy Żywiecczyzny w oparciu o ubezpieczenia związane z NFZ – wyjaśnia Andrzej Kalata, starosta żywiecki. Nowy szpital ma powstać w żywieckiej dzielnicy Sporysz. Na czterech kondygnacjach m.in oddziały ortopedii, chorób wewnętrznych, ginekologii i porodówka. Wszystko na powierzchni 18 tys. metrów kwadratowych.

 

Nowa placówka w Żywcu ma kosztować 170 mln złotych, a inwestor na ten cel już zaciągnął kredyt. Spłacać będzie go trzeba przez kolejne 30 lat. Ma być funkcjonalnie i nowocześnie. Problem jednak w tym, że na placu budowy nie wbito do tej pory ani jednej łopaty. A stary szpital może funkcjonować tu jeszcze tylko przez dwa lata.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button