KrajRegionWiadomość dnia

33. rocznica pacyfikacji kopalni “Wujek”. Co wiemy o dramacie sprzed trzech dekad?

Choć z matematyki byli przygotowani, bo dziś pisali próbną maturę, to ich pamięci do dat, daleko do matematycznej dokładności. -Rocznicę jakiego ważnego wydarzenia dzisiaj obchodzimy? Nie wiem, nie mam pojęcia. -Kopalnia Wujek, coś ci mówi? -Aaaa…tak, no…tak. -Co się wydarzyło? -Dokładnie to nie wiem. -Czy przypadkiem chodzi o kopalnię Wujek? – odpowiadają nie do końca przekonani do celności własnych odpowiedzi katowiccy uczniowie. A pytani o wydarzenia sprzed 33 lat. Podczas pacyfikacji katowickiej kopalni Wujek, od milicyjnych kul zginęło dziewięciu górników, a kilkudziesięciu zostało rannych. By tamte wydarzenia nie zostały zapomniane, powstało przykopalniane muzeum. Co roku odwiedza je sześć tysięcy młodych ludzi. -Jest ta wiedza słaba, jest słaba chociaż jest różna, w różnych szkołach jest różna. To naprawdę wszystko zależy od nauczycieli, nie mówiąc już, że również od rodziców – mówi Krzysztof Pluszczyk, uczestnik strajku, Muzeum Pamięci Górników Kopalni Wujek.

 

 

 
Efektem tej pracy była dzisiejsza lekcja historii. Przed pomnik, w koszulkach z wizerunkami zastrzelonych górników przybiegło 150 uczniów z województwa śląskiego. Pamięć poległych uczcili też lekarze i pielęgniarki z Centralnego Szpitala Klinicznego. Według zaleceń władz, ranni mieli być leczeni w dwóch zmilitaryzowanych placówkach. Tam jednak miejsca zabrakło. Lekarze z Ligoty na własną rękę i łamiąc prawo, ściągali poszkodowanych do siebie. -Wtedy trudno było powiedzieć. Mieszało się zdziwienie z niepokojem, z jakąś taką niepewnością tego, co przyniesie jutro – mówi Halina Koj, pielęgniarka CSK w Katowicach. A dziś nadal, także historykom towarzyszy niepewność. Związana z pytaniem, co mogło by się wydarzyć gdyby stan wojenny w ogóle nie został wprowadzony. Gdyby czołgi nie sforsowały muru, a oddziały ZOMO nie wkroczyły na teren zakładu. -Nie spodziewali się takiego oporu i determinacji ze strony górników. Z drugiej strony ten oddział ZOMO, który był takim oddziałem krypto morderców, został trochę przyciśnięty do muru – uważa prof. Zygmunt Woźniczka, historyk, Uniwersytet Śląski.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

 

I do dziś, zdaniem wielu niesłusznie uniknął odpowiedzialności. Z tego powodu wielokrotnie podczas obchodów rocznicy tragedii, rządzący spotykali się z chłodnym przyjęciem. Dlatego też, w tym roku nikt specjalnie nie starał się o to, by do Katowic przyjechali politycy z Warszawy. -Jeżeli się zaprasza prezydenta i jest tu w tym miejscu pamięci wybuczany, czy wręcz wygwizdany to też nie licuje się z samym urzędem prezydenta – mówi Stanisław Płatek, uczestnik strajku, Muzeum Pamięci Górników Kopalni Wujek. Ale jest za to wyrazem tego, jak bardzo w Polsce zdania na temat wydarzeń grudnia 1981 roku są podzielone. I jak bardzo trudno, osiągnąć to, czego domagają się przede wszystkim ci, którzy w strajku brali udział. -Sprawiedliwości, jeżeli mienimy się państwem prawa i sprawiedliwości, to ta sprawiedliwość i te prawo powinno dotykać każdego obywatela – podkreśla Stanisław Płatek, uczestnik strajku, Muzeum Pamięci Górników Kopalni Wujek. Tymczasem stan zdrowia generała Czesława Kiszczaka od czerwca ubiegłego roku nie pozwala na przychodzenie mu na rozprawy. Tyle, że generał, kolejne zwolnienia lekarskie przedstawia niemal od początku toczących się przeciwko niemu procesów, czyli …od ponad dwudziestu lat.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button