Kraj

Czy żołnierze pozostaną w areszcie?

Obrońcy żołnierzy zapowiedzieli po rozprawie, że jeśli areszty zostaną utrzymane, skierują zażalenie do Izby Wojskowej Sądu Najwyższego. We wtorek prokuratura otrzymała opinie biegłych psychiatrów. Zdaniem obrońców mogą być one podstawą do nadzwyczajnego złagodzenia kary wobec niektórych podejrzanych. Pod koniec kwietnia NPW zrezygnowała z dwóch świadków incognito. Ich zeznania w sprawie ostrzału wioski mają być zniszczone. Prokuratura nie ujawniła powodu tej decyzji. Również w ubiegłym miesiącu biegli badali w Afganistanie moździerz i amunicję tego samego typu jak wystrzelona na wioskę. Według obrońców podejrzanych żołnierzy przyczyną przypadkowego ostrzału, który spowodował śmierć cywilów, mogła być wada broni lub amunicji. Minister obrony Bogdan Klich powiedział, że ekspertyzy potwierdziły duży rozrzut wystrzałów z moździerza. Zdaniem jednego z obrońców żołnierzy, mecenasa Piotra Kruszyńskiego, od dawna powinni byli oni być na wolności. Według niego, za zwolnieniem żołnierzy przemawia fakt, iż w Afganistanie obowiązują z jednej strony zasady działań na polu walki, które w dodatku są utajnione, a z drugiej strony konwencje genewska i haska. Kruszyński w wypowiedzi dla dziennikarzy przypomniał też zastrzeżenia wobec sprawności moździerza i amunicji, a także wypowiedzi o tym, iż wojskom amerykańskim takie przypadki zdarzają się średnio 2 razy w miesiącu. “Wszystkie dane wskazują, żeby tych ludzi puścić, ale niestety nie jestem optymistą, bo do tej pory prokuratura wojskowa jest głucha i ślepa na wszelkie argumenty, zachowuje się jak betonowy czołg” – powiedział obrońca. Kruszyński utyskiwał też na sposób działania sądów wojskowych, mówiąc, że nie dostał zawiadomienia o piątkowym posiedzeniu i dowiedział się o nim z mediów. Wioska Nangar Khel została ostrzelana 16 sierpnia ubiegłego roku. Wskutek ostrzału osiem osób, w tym kobiety i dzieci, zginęło, kilka zostało okaleczonych. Siedmiu żołnierzy z 18. Bielskiego Batalionu Desantowo- Szturmowego zatrzymano i aresztowano w listopadzie ubiegłego roku. Sześciu z nich prokuratura zarzuca zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi od 12 lat więzienia do dożywocia; jednemu – atak na niebroniony obiekt cywilny, za co grozi do 25 lat więzienia. Prokuratura zamierza zakończyć śledztwo do końca czerwca.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button